Hej ho!
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta... :)
Czujecie je już? U mnie już od jutra powoli będzie czuć, bo zaczynam wypieki. Postanowiłam rozłożyć sobie pracę na kilka dni, żeby potem nie stać na ostatnią chwilę pół nocy w kuchni. A ponieważ w tym roku Wigilię i święta spędzamy w domu, a dom będzie pełen gości - trochę gotowania jednak mnie czeka.
Ciekawa jestem jak jest u Was czy zawsze robicie ciasta i inne pyszności z tych samych przepisów? Czy co roku próbujecie coś nowego? Ja lubię nowości i staram się urozmaicać, czasem zrobię coś ze sprawdzonego przepisu, czasem szukam inspiracji.
No właśnie i z tymi inspiracjami trzeba ostrożnie. Jeśli ściągniemy przepis z jakiejś niesprawdzonej strony, może się okazać, że wyjdzie nam coś zupełnie niespodziewanego, nieudanego. Na pewno nie raz Wam się to zdarzyło ;)
I co wtedy?
Wyrzucacie nieudane ciasto? Czy może próbujecie ratować?
Dzisiaj podam Wam przepis na kulki mocy o smaku piernika, które uratowały mój ostatni przepis na nieudane pierniczki. Przepis jest właściwie banalnie prosty. W ten sposób możecie uratować każde nieudane ciasto.
Piernikowe kulki mocy
Nieudane pierniczki, najlepiej pokruszyć
2 łyżki masła orzechowego z całymi orzechami
2 łyżki kakao
olejek zapachowy (u mnie pomarańczowy)
2 łyżki gęstego dżemu wiśniowego
Wszystkie składniki wystarczy wymieszać ze sobą blenderem tak, by stworzyły gładką masę. Toczymy kulki i już, gotowe!
Jeśli nie udało ci się inne ciasto niż pierniczki dodaj dodatkowo łyżeczkę przyprawy do piernika.
A jeśli szukasz sprawdzonego przepisy na ekstra ciasteczka na święta zapraszam na mój instagram po przepis na bezglutenowe keto-orzeszki smaku kinder bueno:
SERNIK! NA ZIMNO GOTOWANY CZY PIECZONY? ŁAP PRZEPIS!
Piernikowe kulki mocy, już sama ich nazwa przyciąga. Aż chce się ich spróbować :D
OdpowiedzUsuń