Jeśli macie konto na FB prawdopodobnie słyszeliście już o "selerowymwyzwaniu". Od kilku dni za każdym razem jak odpalam Facebooka widzę kolejne posty, kolejne osoby, które dołączają do wyzwania selerowego.
Na czym to polega?
Selerowe wyzwanie
Photo by freestocks.org from Pexels |
Wyzwanie selerowe polega na tym, by przez 30 dni pić sok z selera naciowego. Brzmi okej, prawda? Na pierwszy rzut oka, jak dla mnie spoko. Jednak jeśli wczytamy się dokładniej w zasady okazuje się, że sok z selera trzeba pić po pierwsze na czczo, po drugie w ilości 450 ml.
Kurcze 425 ml!? Jak dla mnie to zabójcza ilość. Ja nie jestem w stanie rano wypić tyle ciepłej wody, a co dopiero soku z selera! Soku z samego selera nie piłam - przyznam. Dodawałam selera jako jedno z warzyw, z których sok wyciskałam. Nie wiem dokładnie jak smakuje i nie wiem czy chcę wiedzieć ;)
Ludzie pijący seler piszą różne opinie na temat tego wyzwania, oto niektóre z nich:
- sok jest strasznie niedobry, nie da się go wypić
- sok jest bardzo słony
- po kilku dniach picia soku bolą nerki
- po kilkunastu dniach wyzwania zaczęły wypadać włosy
Są też oczywiście i bardzo pozytywne opinie:
- poprawiła mi się cera
- przestały mnie boleć stawy
- mam więcej energii
- zaczynam chudnąć
Wydaje mi się, że niektórzy tak mocno uwierzyli w moc selera, że zaczynają już widzieć takie ogromne zmiany w swoim wyglądzie po dwóch czy trzech dniach picia selera.
Niektórzy rozpoczynają wręcz hodowle tego warzywa. Wiadomo, seler naciowy tani nie jest. Jedno opakowanie kosztuje coś około 8 zł i wystarcza na jedną porcję.
Kochani, wierzę w zdrowe odżywianie, wierzę w moc owoców, warzyw, sama bardzo lubię selera zarówno naciowego jak i korzeń selera, ale chyba nie poddałabym się takiemu wyzwaniu. Ciekawa jestem natomiast waszych opinii na ten temat. Nie chciałabym żeby to wyglądało jak reklama, albo anty-reklama selerowego wyzwania fejsbukowego, więc nie podam linku do grupy, ale jak wrzucicie w wyszukiwarkę hasło "selerowewyzwanie" bez problemu znajdziecie co trzeba.
Co myślicie o tym wyzwaniu?
Podjęlibyście się?
A może już jesteście w tej grupie i pijecie sok z selera?
Piszcie!
Ja tymczasem zostawię tu kilka informacji o selerze naciowym.
Właściwości selera naciowego
1. Przyspiesza metabolizm, ułatwia kontrolę wagi i poprawia trawienie
2. Nawadnia organizm
3. Zawiera witaminy: A, C, K i niektóre witaminy z grupy B
4. Zawiera wapń, magnez, potas i kwas foliowy
5. Ma dwa razy więcej witaminy C niż cytrusy
6. Dzięki dużej zawartości potasu reguluje ciśnienie krwi
7. Dzięki luteinie i zeaksantynie poprawia wzrok i dba o oczy
8. Ma działanie przeciwzapalne
9. Pomaga leczyć choroby jelit i stawów
10. Pomaga leczyć trądzik
Jak już wspominałam wyżej, ja bardzo lubię selera naciowego jednak preferuję go w formie chrupiącego dodatku do sałatki. Tutaj macie przepis :)
Czasami pijam sok z selera, ale w połączeniu z jabłkiem. W sałatce z kurczakiem również lubię :)
OdpowiedzUsuńSoku z selera nigdy nie piłem ale wyzwanie brzmi kusząco! :-)
OdpowiedzUsuńNie mogłam się przemóc do smaku samego selera, dlatego blenduję go z jarmużem, szpinakiem, cytryną, jabłkiem i rozcieńczam cisowianką. Mogę wypić nawet pół litra na raz :)
OdpowiedzUsuńWOW! Jestem pod wrażeniem! Ja generalnie niewiele piję, chociaż cały czas staram się to zmienić. Pół litra wody za jednym zamachem to dla mnie dużo, a co dopiero soku z selera...
Usuń