Hej!
Nie, nie dziś nie będzie po angielsku! Ten tytuł po prostu bardzo melodyjnie brzmi ;) Zdecydowanie lepiej niż "Naturalni zabójcy otyłości", a o nich własnie dzisiaj będzie. Wiecie o tym, że są takie warzywa, które dosłownie rozbijają komórki tłuszczowe?! Ja też nie wiedziałam, jeszcze do niedawna. Teraz jestem mądrzejsza o tą cenną wiedzę i postanowiłam się z wami nią podzielić. Dlatego dziś przedstawiam wam trzech Natural Fat Killer'sów, które pomogą pozbyć się zbędnego tłuszczyku.
Natural fat killer
To banalne prawda? Cebula spala tłuszcz?? TAK! A wszystko dzięki kwercetynie! Kwercetyna to jeden z flawonoidów, który jednak występuje nie tylko w cebuli. Dlaczego flawonoidy są tak ważne w naszej diecie? Jeśli przytoczyłabym wam tutaj cytat z jakiegoś "mundrego" artykułu, pewnie większość z was zamknęłaby mojego bloga i nigdy więcej na niego nie wróciła, a nie o to mi chodzi... więc postaram się to zobrazować.
To cie może zainteresować: Szakszuka z cebulą
Wiecie co najbardziej lubią Francuzi? Wino i tłuste sery! A widzieliście kiedyś tłustego Francuza? Nieee, no pewnie, że są ale nie jest ich tak dużo jak w innych krajach europejskich. Dlaczego? To wszystko zawdzięczają temu, że piją często czerwone winko, w którym jest bardzo dużo flawonoidów. Jest ich tak dużo, że nawet te tłuste sery nie idą im w boczki! ;)
Ale wracając do cebuli, cebula oprócz tego, że jest moim numerem jeden na liście FAT KILLER, ma wiele innych właściwości za które bardzo ją cenię:
- rozbija tłuszcze
- wspomaga leczenie alergii i astmy
- działa jak antybiotyk
- działa przeciwzapalnie
Ma tylko jedną wadę, którą jednak jej wybaczę.... powoduje wzdęcia, ale to jest do przeżycia, w porównaniu z jej właściwościami antynowotworowymi.
Każdy z nas na pewno pamięta dietę kapuścianą, prawda? Była obrzydliwa, a mimo to działała! Wszystko dzięki kapuście :)
Warzywa kapustne zawierają indole, substancje, które mają wpływ na hormony (zwłaszcza estrogeny). Jaki to ma związek z otyłością? Nie wiem czy wiecie, ale zaburzona gospodarka hormonalna ma ogromny wpływ na odkładanie się tkanki tłuszczowej. Poza tym warzywa kapustne mają mało kalorii, zawierają sporo błonnika, a po ich zjedzeniu uczucie sytości zatrzymuje się na dłużej.
Warzywo bardzo na czasie, prawda? Jeszcze chwilę dynia będzie królować na straganach targowych i w marketach, dlatego radzę korzystać! Kupować, jeść, a nawet mrozić i zatrzymać ten dar natury na zimę!
Dynia jest bogata w beta-karoten i witaminę A. Poza tym dynia to cenne źródło błonnika i potasu, którego bardzo często nam brakuje. Idąc dalej tym tropem potas, którego zawsze mamy za mało odpowiada za równowagę wodną w organizmie. Zbyt dużo wody w organizmie jest natomiast przyczyną otyłości, cellulitu wodnego...
No to jak? Jemy cebulkę, dynię i warzywa zielone?
Włączamy do diety NATURAL FAT KILLER? :)
Przyznam, że o cebuli nie wiedziałam. Dużo ciekawych informacji:)
OdpowiedzUsuńJestem poniekąd zaskoczony, ponieważ sam powinienem na to wpaść :) Galusan epigallokatechiny zawarty w zielonej herbacie jest silnym przeciwutleniaczem, który odpowiada za jej odchudzające działanie, więc dlaczego by nie inne antyoksydanty? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Dynię właśnie wyjęłam upieczoną z piekarnika :D
OdpowiedzUsuń