Nie wiem czy zauważyłyście, ale
my, kobiety jesteśmy ciągle na diecie. Kawę słodzimy stewią, gardzimy tortem
urodzinowym koleżanki z innego oddziału, bo przecież się odchudzamy, a gdy mąż
z dobrego serca kupuje nam Ptasie Mleczko, patrzymy na niego wilkiem. Trudno
nie zauważyć, że w dzisiejszych czasach odchudzanie to jakiś fenomen. Odchudzamy
się dla siebie, odchudzamy się dla męża, odchudzamy się, bo koleżanka też się
odchudza, odchudzamy się dla odchudzania... Fakt, niektórym naprawdę przydałoby
się zrzucić „kilka kilo”, ale tych akurat odchudzanie gówno obchodzi. Jedzą w
dzień, jedzą nocą, jedzą na jawie, jedzą we śnie…
Zazdroszczę im, naprawdę. Ludzie,
którzy mimo swojej tuszy są wciąż pewni siebie i nie mają kompleksów, są moimi
idolami! Sama uważam się za osobę o dość wysokim poziomie samooceny, ale tylko
wtedy, gdy nie chodzi o mój wygląd zewnętrzny. Możesz mówić o mnie wszystko,
obgadywać za plecami, nienawidzić, ja mam to w dupie, ale wystarczy, że choćby
delikatnie dotkniesz moich trzech słabych punktów: pupy, brzucha i cycków… a
nie ręczę za siebie.
Jestem typem zakompleksionej wojowniczki, która chociaż
już wyszła ze swojej nadwagi, wciąż patrząc w lustro widzi stukilogramową
słonicę niemieszczącą się na wadze.
Ale dość o mnie! Jak zwykle
zrobiłam wstęp jak w prologu do „Władcy Pierścieni”, a teraz czas na konkrety.
Z mojego prologu łatwo o dwa wnioski: kobiety odchudzają się ciągle, ale najczęściej
odchudzają się nie te, co trzeba. Jak zatem sprawdzić, czy potrzebna Ci dieta? Najprostszą
sprawą jest obliczenie swojego BMI i z głowy!
Oto jak liczymy wskaźnik masy
ciała:
BMI obliczamy dzieląc masę ciała
przez kwadrat wysokości podany w metrach.
Przykład:
Kobieta o wzroście 1,78 m i wadze
86 kg
1,78 x 1,78 = 3,16
86 : 3,16 = 27,1
BMI naszej przykładowej pani
wynosi 27,1
A tutaj mamy skalę wskaźnika:
Poniżej 15 – anoreksja
15-19 – niedowaga
19
-25 norma
25-30
nadwaga
30-40 otyłość
Ci, którym nie chce się liczyć,
mogą sprawdzić swoje BMI TUTAJ.
No dobra! To teraz już wiesz, czy
masz nadwagę, czy tylko ubzdurałaś sobie, że jesteś gruba. Jeśli zatem twoje
BMI wynosi więcej niż 25, to zapewne jeszcze nie raz się spotkamy.
Witam, BMI nie daje pełnego obrazu tego jaki jest stan naszej sylwetki, dlatego dużo więcej uwagi należy poświęcić zbilansowaniu, któe jest dużo ważniejsze niż liczenie samych kalorii. Teraz testuję coś co mi ułatwia bilansowanie czyli dziennik diety ze strony http://dietomat.pl
OdpowiedzUsuń