Na początek trochę historii

Jeśli wydaje ci się, że modę na odchudzanie zapoczątkowały gwiazdy z pierwszych stron okładek kolorowych magazynów, to grubo się mylisz. Odchudzano się już w średniowieczu!

Wierzono bowiem, że powstrzymywanie się od spożywania pokarmów, to droga do doskonałości. Wiek XVIII, to z kolei okres wielkiego obżarstwa. Zapewne niejeden z was widział na obrazach czy ilustracjach pulchne panny z różowymi pąsami na policzkach. Tak! W owych czasach był to ideał piękna i kwintesencja kobiecości. Panowie ślinili się na widok rubasznych niewiast, których pośladki nie mieściły się na jednym krześle. No i stało się! W 1897r. Duckworth publikuje swoją pierwszą monografię o otyłości i jej powiązaniu z cukrzycą i dną. Czyżby od tego wszystko się zaczęło? Wygląda na to, że tak, bo już na początku XX wieku rozpoczęła się żywa dyskusja na temat odżywiania i zdrowego trybu życia, która trwa do dziś. Już w latach dwudziestych kobiety zaczęły dbać o swój wygląd. Szczupłe sylwetki świadczyły o atrakcyjności i pięknie.  Nastała moda na krótkie fryzurki, na głowach pojawiały się opaski z zalotnymi piórkami, a sukienki z obniżonym stanem zwężały biodra i wyszczuplały talię. Pierwsze diety zaczęły pojawiać się w latach 50-tych. Słynna dieta Hollywoodzka, którą stosowała m.in. Marylin Monroe, obiecywała utratę 6 kilogramów w przeciągu 18 dni, a dieta dr Alfreda Penningtona zakładała spożywanie dowolnych ilości tłuszczu. No i w końcu w latach 90-tych można powiedzieć, że nastąpił prawdziwy przełom w odchudzaniu. Kobiety, zarówno te „przy kości” jak i szczupłe bez przerwy się odchudzają. Dieta goni dietę! Wraz z popularnością Internetu powstają całe strony o odchudzaniu, grupy wsparcia, programy odchudzające, fora, na których dziewczyny wymieniają się doświadczeniami i kibicują sobie w zrzucaniu zbędnych kilogramów. No cóż, skoro ta moda na odchudzanie nie słabnie, nie mogę pozostać w tyle i uroczyście oświadczam, że zamierzam służyć swoją skromną radą.

Na tym blogu dowiecie się wszystkiego o dietach, zdrowym stylu życia i odchudzaniu. Wytropię dla was wszystkie możliwe sposoby na schudnięcie i opisze je OBIEKTYWNIE, a więc bez ściemy! Nie zamierzam słodzić i oszukiwać was, że jeśli będziecie przez cały miesiąc pić litrami Cisowiankę i wąchać plasterek szynki, schudniecie 20 kilo i to bez efektu jo-jo! Jeśli zatem interesuje cię zdrowy tryb życia, zapraszam do czytania i komentowania moich przemyśleń, na temat diet, najnowszych trendów w odchudzaniu i suplementów, które pozwolą ci poczuć się dobrze we własnym ciele.