Dziś chciałam się z wami podzielić dwoma fajnymi przepisami na smalec z fasoli - wegański! Weganką nie jestem i chyba raczej nigdy nie będę, bo za bardzo kocham indyka, kurczaka, żeberka... Chociaż kto wie... moja siostra zapierała się, że nigdy nie przejdzie na żadną dietę, a jednak...
Wracając do pasztetu - lubicie wegańskie przepisy? Ja czasami się skuszę i przyznam, że jeszcze nigdy się nie zawiodłam, zawsze było pyszne. Śmieszą mnie tylko te nazwy - wegański pasztet, wegański boczek, wegańska kiełbasa. To tak jakby weganie żałowali, że jednak nie jedzą mięsa, dlatego nadają swoim potrawom mięsne nazwy. Po co?
Zapytałam o to kiedyś moją przyjaciółkę, która jest wegetarianką. Odpowiedź mnie zaskoczyła: "A zjadłabyś pastę z fasoli, grillowane plastry marchwi, albo bobki fasolowe?". Racja! Nie brzmi apetycznie. Zostawmy to nazewnictwo, przejdźmy do przepisów. Są bardzo proste, wykonanie zajmie wam raptem kilka minut, można jeść od razu, ale warto jednak poczekać, bo pasztet schłodzony smakuje o wiele lepiej!
Wegański smalec z fasoli z musztardą
👉puszka białej fasoli
👉2 łyżki musztardy sarepskiej
👉jeden ogórek 🥒 kiszony
👉cebulka
👉2 łyżki oleju
👉papryka wędzona
👉sól i pieprz
Cebulkę kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju. Pod koniec smażenia dodajemy paprykę. Fasolę i ogórka z musztardą blendujemy na gładką masę. Dodajemy podsmażoną cebulkę, dosmaczamy solą i pieprzem jeśli uznacie, że trzeba. Odstawiamy do lodówki.
Wegański smalec z fasoli z jabłkiem
👉puszka białej fasoli
👉kwaśne jabłko
👉pół łyżeczki pieprzu
👉4 łyżeczki sosu sojowego
👉4 listki laurowe
👉4 kulki ziela angielskiego
👉pół łyżeczki majeranku
👉sól do smaku
Fasolę odcedzamy, miksujemy. Cebulkę i jabłko drobno kroimy. Podsmażamy na oleju z listkiem i zielem. Gdy cebulka ładnie się zarumieni, wyjmujemy listki, ziele i miksujemy z fasolą. Dodajemy pozostałe składniki i dokładnie mieszamy całość. Przekładamy do słoiczka.
Ten smalec podajemy koniecznie z ogórkiem kiszonym!
Oba przepisy są wypróbowane (pierwszy mam od koleżanki weganki, drugi podpatrzony na Jadłonomii z własną modyfikacją), nie musisz się więc obawiać, że coś pójdzie nie tak, zresztą co mogłoby pójść nie tak! To takie proste, a takie smaczne ;)
Więcej fajnych przepisów znajdziecie na moim INSTA, jak to fajnie powiedziała jedna z moich czytelniczek...
Jeśli spodobał Ci się przepis daj kciuka i wpadaj na insta!
:)
OdpowiedzUsuńO mniam :) Podobny kiedyś jadłam z cateringu dietetycznego, który znalazłam na sprawdź i bardzo mi smakował. Wiadomo nie jest tak tłusty i mięsny jak tradycyjny smalec ale myślę, że amator smalcu mógłby być ucieszony z takiej odtłusczonej wersji. Dla mnie kromka ze smalcem z fasoli była bardzo sycąca. Moja dieta pudełkowa zaproponowała mi to na II śniadanie.
OdpowiedzUsuń