Paluszki bez glutenu i bez cukru! Przepis na Tłusty Czwartek!

Wszędzie tylko te pączki i faworki! Jutro Tłusty Czwartek! U mnie dzisiaj paluszki bezglutenowe, bezcukrowe. Nie mogłam się już doczekać, więc zrobiłam wczoraj. Paluszków już prawie nie ma, dziś dopiero będę robić pączki, mam nadzieję, że mi szarańcza nie zje zanim spać nie pójdzie ;)

Składniki:

1/2 szkl oleju,

1 szkl wody,

1 szkl mąki (u mnie 1/3 ziemniaczanej, a reszta ryżowa),

szczyptę soli,

szczyptę cukru,

4 jajka

Olej wodę cukier i sól zagotować w garnku, na wrzątek dodać wymieszaną mąkę i bardzo energicznie mieszać. Wyjdzie taki budyń gęsty - tak ma być! Można zdjąć z ognia i wymieszać tak żeby nie było grudek. Wystudzić. Wystudzone ciasto ubić mikserem jak będzie dość gładkie dodawać po jednym jajku. Gotową masę włożyć w rękaw do masy albo strzykawkę do masy i wyciskać paluszki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Z jednej porcji wyjdzie 2 blachy takie jak na zdjęciu. Piec 25-30 min w temp 180. 

Przepraszam za jakość zdjęć. Przyznam, że robiłam trochę na szybko, bo mi dzieciaki w międzyczasie podjadały. 

Te paluszki można robić na kilka sposobów. Można je obsypać np. ziołami, czarnuszką, sezamem, solą i podawać na słono, np. do barszczu. 

Jeśli natomiast lubisz słodycze - obsyp je cukrem! Będą na słodko! Idealne na Tłusty Czwartek dla tych, którzy są na diecie, albo nie mogą celebrować tego przesyconego tłuszczem dnia! ;)

Chlebek bezglutenowy bananowo-orzechowy

Świetnie, tłusty Czwartek bez pączków?! - powiedzie - no jeśli wolicie się przyglądać jak inni jedzą, podczas gdy sami jesteście na diecie :)

Nie marudzić mi tu! Jutro podam przepis na pączki bezglutenowe :)

Mi smakują najbardziej dokładnie takie jak w przepisie.