Kolagen naturalny Colway
Postaw mi kawę na buycoffee.to

10:04

Pasztet bezglutenowy - sprawdzony przepis

Obiecałam kolejny świąteczny przepis, więc słowa dotrzymuję. Podam Wam dzisiaj fajny przepis na pasztet, który uwielbiam! Nie wiem jak wy, ja ostatnio mocno się przejadłam tymi sklepowymi wędlinami. Wszystkie smakują tak samo, wcale nie są dobre, mam wrażenie, że przeładowane konserwantami. Chociaż ja i tak wybieram i przebieram kupując wędliny. Zanim włożę coś do koszyka muszę dokładnie sprawdzić skład. Niestety jak to zwykle w życiu bywa zawsze jest coś za coś. Jeśli wędlina nie ma glutenu napakowana jest konserwantami, jeśli tych konserwantów jest mało albo wcale, to cena jest tak oszałamiająca, że kupuję raptem kilka plasterków bojąc się, że zanim zdążę ją zjeść się zepsuje. Takie rozterki sprawiają, że wolę upiec coś swojego, na przykład pasztecik do którego zaraz podam wam przepis. Enjoy! :)


Przepis na pasztet bezglutenowy, idealny na święta!


Pasztet bezglutenowy


pasztet bezglutenowy

4 nogi kurczaka
golonka z indyka
podgardle
ok 20 dkg wątróbki najlepiej drobiowej
3 marchewki
pietruszka
2 słodkie cebule
pół szklanki kaszy jaglanej
3 jajka
sól, pieprz czarny i ziołowy, papryka ostra i słodka, majeranek


Mięso gotuję (oprócz wątróbki) tak jak na rosół razem z marchewką i pietruszką. Można dodać ulubione przyprawy, do gotowania dodaję też liść kapusty, pół pora i małego selera. Koniecznie zioła - majeranek, kminek, sól, pieprz, łyżkę warzyw suszonych, szczyptę cukru. Rosół po ugotowaniu mięsa wykorzystuję później na zupę :)

Oddzielnie smażę wątróbkę którą najpierw moczę godzinę w wodzie lub mleku. Wątróbkę smaży się bez soli. To warto wiedzieć! Inaczej będzie gumowata. Razem z wątróbką podsmażam cebulę. 
Ugotowane mięso obieram z kości, warzywa i wątróbkę przekręcam przez maszynkę, dodaje jeszcze ok 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej. Dorzucam przyprawy: sól, pieprz czarny i ziołowy, papryka ostra i słodka oraz majeranek. Te zioła to wiecie - tak do smaku, co kto lubi. Możecie użyć innych ziół. Po przekręceniu przez maszynkę dobrze wyrabiam mięso ręką, i przekładam do wąskiej blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch pasztetu smaruje woda. Piekę 45 min w 180 stopniach. I gotowe! Proste? :)


Lubicie domowe wypieki?
Wędliny?
Kiełbaski?

Ja bardzo żałuję, że nie mam warunków do wyrobu domowych kiełbas. Gdybym nie mieszkała w bloku tylko w domku i miała swoją wędzarnię... ehhh.. marzenia!

Chociaż może kiedyś się spełnią, kto wie ;)
Podobno wystarczy wierzyć ;)

1 komentarz:

  1. Zapowiada się naprawdę ciekawie ten przepis, pasztet zawsze u mnie gości na każdych świętach ! Więc przetestuję ten przepis w weekend:) Mam nadzieję, że wyjdzie mi tak jak na zdjęciach! Pozdrawiam:P)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 DS , Blogger