Nie wiem jak wy, ale ja bardzo lubię naturalne kosmetyki. Moja skóra jest bardzo wymagająca, a ja nie chce na starość wyglądać jak rodzynka, więc bardzo dbam o to co nakładam na twarz. Niestety kosmetyki naturalne, takie, które mają naprawdę dobre składy, które działają, a nie oszukują, że działają - są drogie. Przyznam, że mój mąż czasami puka się w głowę, że kupuję drogi krem, czy mleczko, ale ... faceci się nie znają! ;)
Oprócz kosmetyków naturalnych warto też czasami zrobić coś z naturalnych składników, by skóra nie była poddawana cały czas tym samym kremom. Dlatego robię sobie czasami przerwę w stosowaniu tradycyjnych kremów i wtedy do akcji wkraczają moje domowe wyroby kosmetyczne. Dzisiaj chciałam wam podać kilka fajnych przepisów na kremy ochronne, które fajnie działają na skórę w lecie.
Przepisy są proste, myślę, że nie będziecie miały problemów ze zrobieniem sobie kremu czy płynu. Zachęcam do wypróbowania!
Zrób sobie naturalne kosmetyki do opalania! 5 przepisów!
Photo by Linda Prebreza from Pexels
Przeciwsłoneczny krem ochronny
2 łyżki oleju sezamowego
2 łyżki oleju aloesowego
1 łyżeczka witaminy E w płynie
2 4 krople eterycznego olejku lawendowego
Wszystkie składniki miesza się dokładnie i mocno wstrząsa przed użyciem. Preparatem tym smaruje się skórę przed wystawieniem na słońce.
Pomarańczowy krem ochronny
2 łyżeczki bezwodnej lanoliny
1 łyżeczka masła kakaowego
1 łyżeczka wosku pszczelego
2 łyżki oleju sezamowego
10 kropli eterycznego olejku pomarańczowego
Lanolinę, wosk pszczeli i masło kakaowe topi się w naczyniu umieszczonym nad naczyniem z wrzącą wodą (kąpiel wodna), po czym dodaje się podgrzany do 60 stopni C olej sezamowy. Po zdjęciu naczyń z ognia trzeba dodać olejek pomarańczowy. Po całkowitym ostygnięciu krem przechowuje się w lodówce. Nadaje się on do pielęgnacji przeciwsłonecznej całego ciała.
Płyn do poparzonej słońcem skóry
4 łyżki nasion sezamu
1 szklanka przegotowanej wody
4 łyżki 40-procentowego alkoholu
Nasiona sezamu uciera się w młynku do kawy, dodaje przegotowaną wodę, dokładnie miesza i dostawia na 24 godziny. Po upływie tego czasu do płynu dodaje się wódkę i odcedza przez gazę. Gotowym płynem przeciera się poparzone słońcem miejsce.
Krem nawilżający po opalaniu
1 łyżka wosku pszczelego
5 łyżek oleju ze słodkich migdałów
3 łyżki wody mineralnej
¼ łyżeczki boraksu (z apteki)
2 łyżki soku aloesowego
po 1 kropli witamin A i E
W jednej misce podgrzewa się na parze pokruszony wosk i olej. W drugim garnku w wodzie rozpuszcza się boraks. Sok aloesowy wlewa się do trzeciego naczynia i lekko podgrzewa. Kiedy wosk roztopi się, zdejmuje się z ognia wszystkie miski. Roztwór boraksu miesza się z sokiem aloesowym, a następnie powoli wlewa się mieszaninę do roztopionego wosku i oleju, ciągle ubijając, aż do całkowitego ostygnięcia. Zawartość kapsułek witaminowych wyciska się do powstałej masy i dokładnie miesza. Gotowy, szczelnie zamknięty krem przechowuje się w lodówce.
Płyn ochronny
1 szklanka oliwy z oliwek
½ szklanki octu jabłkowego
2 krople jodyny (z apteki)
4 krople eterycznego olejku lawendowego
Wszystkie składniki wlewa się do szczelnie zamykanego naczynia. Mocno wstrząsnąć, po czym odstawić na 2 godziny. Płynem smaruje się ciało przed opalaniem.
A co jeśli poparzymy sobie skórę?
Nie od dziś wiadomo, że skóra poddawana często promieniom słonecznym starzeje się szybciej. Dlatego ja używam codziennie kolagenu, ale nie byle jakiego, a w 100% naturalnego. Ja kupuję go
TUTAJ. Po czym poznać, że kolagen jest w 100% naturalny? Po składzie rzecz jasna. Ponieważ kolagen jest bardzo drogi, to warto przed kupnem poczytać skład. Na rynku znajdziecie mnóstwo tańszych podróbek. Moim zdaniem nie warto w takie coś inwestować kasy, bo to nie będzie działać! Tylko stracicie kasę! Moja buteleczka kolagenu kosztuje co prawda dwie stówki, ale wystarcza mi na kilka ładnych miesięcy (ostatnio miałam ją 9 miesięcy!).
Jaki kolagen jest najlepszy? Ja polecam
platinum (Kolagen Platinum ujędrnia, uelastycznia, rozjaśnia skórę i wygładza zmarszczki, jednocześnie będąc bardzo skutecznym w pielęgnacji skóry ze zmianami alergicznymi, łuszczycą, trądzikiem młodzieńczym czy różowatym). Warto na początek zamówić próbki. Są tanie, a można sobie w ten sposób sprawdzić czy kosmetyk będzie nam odpowiadał.
A jeśli jesteście zdecydowane na zakup, możecie skorzystać z mojego kodu rabatowego (TWOJKOLAGEN), zawsze to kilka złotych taniej wyjdzie :)
Źródło przepisów: Ziołowe SPA : poradnik urody / Teresa Lewkowicz-Mosiej, Agencja Wydawnicza Jerzy Mostowski, cop. 2014.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że podchodziłam dosyć sceptycznie do takich rozwiązań, ale spróbowałam i teraz trudno mi stosować kremy gotowe – w większości przypadków skład pozostawia wiele do życzenia. No chyba, że kupujemy produkty z najwyższej półki...Robiąc niektóre kosmetyki samemu, z półproduktów mamy kosmetyki mega dobrej jakości za grosze... Super :)
OdpowiedzUsuń