Kolagen naturalny Colway
Postaw mi kawę na buycoffee.to

23:46

Moje Top Five domowych peelingów

No to C.D....

Co sądzicie o domowej roboty peelingach? Znacie jakieś fajne przepisy? Ja znam kilka i właśnie dzisiaj chcę się nimi z wami podzielić. Oto one:

1.Peeling kawowy
Najbardziej popularny i chyba najprzyjemniejszy z domowych peelingów. Uwielbiam masować się drobinkami kawy! Taki masaż nie dość, że przyjemny, jest jeszcze niezwykle pachnący. Moim zdaniem nie ma nic lepszego niż wypić dobrą kawkę, a potem MYK do łazienki i masażyk aromatycznym, naturalnym i tanim peelingiem.

Źródło:www.shisha-pub.pl

2.Peeling cynamonowy
Ten peeling zajmuje drugie miejsce na mojej liście. Dlaczego? Bo także jest łatwy w przygotowaniu i też nieziemsko pachnie. Mój przepis to:
Cukier (najlepiej brązowy, ale może być też biały)
Olej (najlepszy będzie kokosowy, ale równie dobrze może być np. arganowy)
Cynamon (im więcej, tym bardziej pachnący będzie, peeling, ale nie radzę przesadzać)
Wszystkie składniki wymieszać razem, na gładką masę i gotowe! Jeśli zamierzasz użyć oleju kokosowego, musisz go rozpuścić, np. w kąpieli wodnej, ale o tym wie każdy, kto taki olej w swoim domu ma J

Źródło:www.manager-mlm.pl

3.Peeling orzechowy
Ten peeling jest co prawda najlepszy do stóp, ale ja go czasami robię na uda i pupkę J A zrobić go to naprawdę – chwila – mielimy orzechy i mieszamy je z żelem pod prysznic.

Źródło:www.swiatkwiatow.pl

4.Peeling herbaciany
Czarną lub zieloną herbatę wysypujemy z saszetek i parzymy pod przykryciem przez kilka minut. Gdy wystygnie dodajemy do niej sól gruboziarnistą i żel pod prysznic. Jeśli mamy witaminę A w kapsułkach, to również możemy ją dodać, będzie lepszy efekt no i skóra będzie nakarmiona witaminką J

Źródło:www.antoniocaffe.pl

5.Peeling miodowy
Lubicie jeść scukrzony miód? Ja – nie, bo moim zdaniem miód jest najlepszy jak ocieka po łyżce i to najlepiej prosto do mojego gardła, hehe… Taki scukrzony miód nie jest zły, nie świadczy o tym, że się zepsuł czy coś, ale nie znaczy to że jest pierwszej świeżości. Ja takiego nie jestem w stanie przełknąć, więc jeśli mi się scukrzy, to wale go na uda i jazda! Najlepszy z takiego miodziku jest peeling!

Źródło:pszczelipark.pl/

A propos scukrzenia, przypomniał mi się dowcip. Może go znacie, jest dość stary, ale mnie zawsze bawi J

Dzwoni Jasio do babci i mówi:
-Babciu, bo ja cię chciałem przeprosić, byłem niegrzeczny i mam wyrzuty sumienia.
-Co się stało? – pyta zmartwiona babcia.
-Bo ostatnio jak u ciebie byłem, to poszedłem do piwniczki, nasrałem do kompotu, zakręciłem słoik i odstawiłem na półkę…
-Oj nic się nie stało – babcia jak to babcia, wszystko wnuczkowi wybacza.
Odłożyła słuchawkę, idzie do dziadka i opowiada o wszystkim, a dziadek na to:
-A widzisz, a mówiłem ci, ze to gówno! A ty, nieeee! Scukrzyło się!


I tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy post i zapraszam na kolejne J

2 komentarze:

  1. Uwielbiam pilling z miodem. Mocno odżywia skórę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Peelingi fajne, chociaż zawsze się boję, zwłaszcza na twarz, bo mam dość wrażliwą skórę niestety i kończy się to u mnie zwykle na podrażnieniach a nawet rankach. Spróbuję z samej kawy, na pewno będzie trochę delikatniejszy.

    A co do suchara - też od razu o nim pomyślałam. Stary jak świat, a za każdym razem się śmieję jak go gdzieś przeczytam albo usłyszę. :D ~Martyna

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 DS , Blogger