Kolagen naturalny Colway
Postaw mi kawę na buycoffee.to

10:14

FIT pączki BEZGLUTENOWE na twarogu BEZ CUKRU!

Tłusty Czwartek!

A u mnie dzisiaj pączuszki bezglutenowe na twarogu, ale za to bez cukru! Pyyszkaaaa…

Zajadamy się przyznam – od wczoraj. Wczoraj robiłam trzy razy! Możecie mi nie wierzyć, ale nie nadążałam smażyć. Dzieciaki zajadały jeszcze ciepłe! I co chwila:

- Mamo a zrobisz oponki?

- Mamo a ja chcę takie malutkie pączusie!

- Mamo, a ja wolę, że dżemem w środku!

A do tego wszystkiego co chwile mój mąż z talerzykiem w kuchni:

- Co tak mało zrobiłaś?

Cholera, żebym wiedziała, że tak posmakują, to od razu bym kupiła 2 kilo twarogu! A ja te paczki robiłam pierwszy raz, tak nieśmiało kupiłam kosteczkę, bo po raz pierwszy do pączków użyłam babki jajowatej. Ta babka robi całą robotę, mówię Wam! Wcześniejsze moje bezglutenowe wypieki były „spulchniane” siemieniem lnianym, ale wierzcie mi, że to nie to samo. Ten kto piecze, smaży i gotuje bez glutenu ten wie, że bezglutenowe zwykle wychodzi albo sypiące się albo twarde jak kamień! Te pączki takie nie będą! Naprawdę! Spróbujcie!


Bezglutenowe pączki twarogowe



270 g twarogu

2 jajka

50 g erytrolu (jeśli chcesz możesz użyć cukru – 40 g)

80 g skrobi ziemniaczanej + do podsypania

90 g mąki ryżowej

80 g mąki owsianej (lub zmielone płatki owsiane bezgluetnowe)

10 g łusek babki jajowatej

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1/4 łyżeczki sody

1 łyżka spirytusu lub nalewki (ja dodałam wiśniową, domową na spirytusie)

Celowo podkreślam skrobię, bo w tym przepisie musi być właśnie skrobia. Ja kupuję w Biedronce jakby co ;)

A wykonanie?

Dziecinnie proste!

Widelcem rozgniatam ser, dodaję jajka, mieszam. Do powstałej masy serowej dodaję pozostałe składniki, toczę kulę i odstawiam do tzw. „przegryzienia się składników”. Po około 20 minutach (w tym czasie można rozgrzać olej) formuję kilki, oponki czy co tam chcemy. Niektóre nadziewam, inne po prostu zostawiam puste i smażę kilka minut na gorącym oleju.


Ot i cała filozofia! 




Na zdjęciu wiedziecie obsypane erytrolem, ale można równie dobrze posypać cukrem pudem, albo polać czekolada czy glazurą.

Smacznego kochani!

Ps. A jakbyście chcieli zobaczyć skąd czerpię inspirację to zajrzyjcie TUTAJ. Sylwia ostatnio mnie bardzo inspiruje do robienia bezglutenowych pyszności!

Pod TYM linkiem znajdziecie inne pączki bezglutenowe.


A pod TYM pyszne bezglutenowe naleśniki!


Zapraszam też na mój INSTAGRAM.

4 komentarze:

  1. Można powiedzieć, że jeśli jest chęć to i pączki mogą być fit :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z przyjemnością wypróbuję przepis, mimo że już dawno po tł. czwartku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne :D moja babcia robi podobne wizualnie, ale nie bezglutenowe i nie fit :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam pojęcia że tak się da :) ale widać od razu że różnią się strukturą od tych kupczych.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 DS , Blogger