Cześć!
Dzisiaj chciałam podać wam moje sposoby na wzmocnienie odporności, pracy serca i nerek czyli trzy fajne przepisy na nalewki, które łatwo możecie zrobić sobie w domu. Nie każdy pewnie wie, że takie domowe nalewki są dobre nie tylko na "chwilę zapomnienia" ale także mogą leczyć lub wspomagać leczenie niektórych chorób. Moja babcia każdego roku zbierała dary natury by zrobić nalewkę na nerki, wzmacniającą serce czy podnoszącą odporność.
Na targowych straganach wciąż królują śliwki. Wykorzystaj to i zrób sobie nalewkę na nerki i jelita.
1 kg dojrzałych śliwek
2 kawałki kory cynamonu
1/2 l. spirytusu
1/2 l. wódki
1 kg. cukru
2 szklanki wody
Śliwki umyć, wypestkować, wrzucić do dużego słoja. Do słoja dorzucić 10 pestek i cynamon. Zalać alkoholem i odstawić w ciemne miejsce na miesiąc. Po miesiącu wyjąć śliwki i pestki przecedzić nalewkę przez sito. W garnku podgrzać wodę z cukrem, gdy wystygnie dodać do nalewki i dobrze wymieszać. Rozlać do butelek i wstawić do piwniczki na pół roku.
Taka nalewka doskonale oczyszcza nerki i jelita. Warto ją pić regularnie. Jest pyszna, ale nie przesadzajcie z ilością! Jeden kieliszeczek dziennie wystarczy :)
O serce trzeba dbać, zgadzacie się ze mną?
Kolejna nalewka, którą wam dzisiaj chciałam przedstawiać doskonale sprawdza się w tej roli. Nalewka z głogu chroni serce, poprawia krążenie, normuje ciśnienie, wzmacnia organizm i uspokaja. Jest bardzo łatwa w przygotowaniu i chociaż może w smaku nie jest doskonała, to warto ją mieć pod ręką.
Przygotujcie sobie:
500 g owoców głogu
1/2 l. spirytusu
1 1/2 szklanki cukru
6 goździków
Owoce lekko miażdżymy wsypujemy do słoja. Spirytus rozcieńczamy szklanką przegotowanej wody i zalewamy owoce. Słój zamykamy i odstawiamy na 2 tygodnie. Co drugi dzień potrząsajcie słojem, by pomóc nalewce "pracować". Wodę cukier i goździki gotujemy przez 5 minut na małym ogniu. Studzimy i dodajemy alkoholowy wyciąg z głogu zlany ze słoja. Odstawiamy na 4 dni. Po tym czasie filtrujemy i zlewamy do butelek. Odstawiamy w chłodne miejsce na 4 miesiące.
Nalewkę pijemy 3-5 razy dziennie po jednej łyżeczce.
I na koniec prawdziwy rodzynek! Moja ulubiona nalewka z dzikiej róży. Świetnie wzmacnia odporność, działa przeciwgorączkowo i przeciwwirusowo.
Do zrobienia różanej nalewki potrzebne wam będą:
1 kg owoców dzikiej róży
1/2 l wódki
1/4 l spirytusu
1/2 kg cukru
Owoce dzikiej róży możecie kupić, ale ja radzę zebrać samemu, wtedy nalewka będzie jeszcze lepsza! Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nie każdy ma taka możliwość. Więc tak: jeśli zbieracie owoce to zróbcie to po pierwszych przymrozkach. Jeśli kupujecie to włóżcie do zamrażalnika na 2 dni zanim zaczniecie robić nalewkę.
Po wyjęciu z lodówki owoce myjemy i odcinamy końcówki. Wkładamy do dużej słoja, zasypujemy cukrem, wlewamy 100 ml. wódki i 50 ml spirytusu. Słój zakręcamy i odstawiamy na 2 tygodnie. Co kilka dni potrząsamy słojem, by ułatwić rozpuszczanie cukru. Ostatnim krokiem będzie zlanie nalewki do butelek (wcześniej oczywiście musimy ją przefiltrować) i odczekać przynajmniej 2-3 miesiące zanim zaczniemy ją pić.
I to są moje sposoby na poprawę odporności, pracy serca i nerek. A jakie są wasze? :)
Fot. pixaby.com
U mnie alkohol totalnie odpada :/
OdpowiedzUsuńu mnie jak i poprzedniczki alkohol również odpada, ale jem po prostu dużo owoców i piję dużo herbatek z cytryną, miodem i imbirem :)
OdpowiedzUsuńPyszności!
OdpowiedzUsuńW moim przypadku alkohol też niestety raczej odpada.. :/ Ja stawiam jeśli chodzi o samą odporność głównie na witaminę C i to wystarcza :) Jakiś miesiąc biorę raz dziennie gold vit c 1000 forte a od dłuższego czasu nie miałam problemów z żadnymi objawami przeziębienia czy grypy :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że różne nalewki wspomagają pracę organizmu. Ja nigdy nie próbowałam się w ten sposób wspomagać, za to na wzmocnienie biorę ekstrakt z czosnku od herbaya i od dawna nie łapią mnie żadne infekcje
OdpowiedzUsuń