Odkąd ograniczyłam kaloryczność swoich posiłków zauważyłam, że coraz częściej mam tak zwane "zachcianki".
Zawsze byłam cukrolubna. Na śniadanie, obiad i kolacje mogłabym zjadać słodkie. Niestety teraz jak postawiłam sobie za cel zrzucić trochę sadła i wyszczuplić uda nie mogę sobie na to pozwolić.
Co robić jak się chce, a nie można!!!???
Zaczęłam szukać pomocy w sieci oczywiście i co radzą? :)
Po pierwsze - można znaleźć substytut. Zamiast czekolady czy ciastka zjeść np. marchewkę, jakiś owoc słodki albo owoce suszone czy kandyzowane. No dobra, ale ileż można! Gdy się jest na diecie i podjada takie "oszukane słodkości" w pewnym momencie zwyczajnie ma się ich dość!
Po drugie - zamiast słodyczy można wycisnąć np. sok z pomarańczy albo innego owoca i to też powinno zaspokoić nasz głód, ale co jeśli ja chcę zwyczajnie coś pochrupać???!
Po trzecie - naukowo to udowodnione ponoć, że ochota na słodkie trwa przez 10 minut, a potem przechodzi. Radzą więc by ten czas przeczekać. No tak i to będzie pewnie najdłuższe 10 minut życia!
Po czwarte - zajmij czymś myśli. No świetna rada! Przecież gdy się chce zjeść coś słodkiego to naprawdę bardzo trudno zacząć myśleć o czymkolwiek innym! No, przynajmniej ja tak mam :)
Po piąte - wyobraź sobie, że ta chwila przyjemności zrujnuje efekty twojej diety. Pomyśl sobie, że ćwiczyłaś tydzień, by zgubić trochę ciała, a teraz w 5 minut nadrobisz z nawiązką! No dobra to jest jakiś argument, ale w ten właśnie sposób rodzą się frustracje...
Ponieważ nie znalazłam najlepszego sposobu na poskromienie apetytu na słodkie, postanowiłam znaleźć swój sposób... słodki sposób! :)
SZYBKIE CIASTKA!
A każde z nich ma tylko 50 kalorii!
Są banalnie proste w wykonaniu i jedno ciasteczko wystarczy, by zahamować ochotę na zjedzenie całej tacki :)
Tyle ciasteczek wychodzi z jednej porcji i zapewniam was, że wystarczy zjeść jedno, by zaspokoić cukrowy głód :)
No dobra, a teraz podaje przepis:
1,5 szklanki płatków owsianych
pół szklanki mąki
pół szklanki cukru
100 g margaryny
pół łyżeczki sody
ulubione dodatki u mnie: rodzynki, żurawina i słonecznik
Mąkę wymieszać z margaryną, dodać cukier i pozostałe składniki. Ciasto ma być twarde. Formujemy z niego kulki i układamy na blasze w dużych odległościach od siebie. Pieczemy przez 25 minut w temperaturze 180 stopni.
Zanim zdejmiemy ciasteczka z blachy, odczekajmy kilka minut aż stwardnieją.
Ciasteczka są chrupiące i naprawdę baaaardzo pyszne.
Spróbujcie i powiedzcie jak wam smakują i czy na was działają! Ja mam takie schowane w szafeczce i gdy najdzie mnie ochota chrupię sobie jedno i bez wyrzutów sumienia! :)
SMACZNEGO! :)
dobre rady, ale niestety u mnie nie działają :( jeżeli mam ochotę na czekolade, to marchewka mi nie pomoże :) i zazwyczaj ochota na słodycze nie przejdzie po 10 minutach, u mnie najlepszym sposobem jest po prostu brak słodyczy w domu albo zrobienie czegoś zdrowego, jakieś placuszki ze zdrowej mąki z ksylitolem/stewią albo serniczek z chudego i jakimś zamiennikiem cukru. zawsze coś, a *upa nie tak bardzo urośnie :D
OdpowiedzUsuńzgadzam sie ze wszystkim, ale najlepiej w ogole odwrocic uwage i za chwile przejdzie ;)
OdpowiedzUsuńJa tak nie umiem, wole jednak zjeść ciastko ;)
UsuńA co jeśli zamiast jednego ciastka pochłonę cały talerz tych upieczonych?!? ja właśnie tak robię :((
OdpowiedzUsuńWiesz co chyba nie będziesz w stanie, zjesz dwa i wystarczy. Głównym składnikiem ciasteczek są płatki owsiane, a one są raczej zapychające. No chyba, że naprawdę pochłaniasz na codzień ogromne ilości jedzenia ;)
UsuńTo pocieszające, że nie tylko ja miewam tak wielką ochotę na słodycze :D
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! I najlepsze w nim jest chyba to, że nie potrzeba do wykonania tych ciastek żadnych wymyślnych składników :)
Dokładnie! Panikara nie martw się, myślę że teraz jest sezon na "słodkie" zaraz będzie zima więc organizm musi się trochę ubrać w tłuszczyk i każdemu się chce słodyczy ;)
UsuńPoza tym słodkie poprawia humor w taką brzydką pogodę jak dziś, więc wielu w ten sposób sobie rekompensuje brak słońca i optymizmu! ;)
Też uwielbiam słodycze i mogłabym jeść ich tonami, a nie jest to w ogóle zdrowe i na samopoczucie i na zęby, które mam bardzo słabe i tylko dlatego muszę ograniczać słodycze :)
OdpowiedzUsuńOsobiście staram się zastąpić słodycze owocami. Nie powiem... kiedy mam ochotę sięgam po coś słodkiego, ponieważ wiem, ze mojemu organizmowi brakuje cukru ;) Grunt to nie popadać ze skrajności w skrajność ;)
OdpowiedzUsuń