Dziś będzie o cellulicie. Dawno nie było, a że temat ten jest ostatnio bardzo popularny... :)
W końcu już niebawem zrzucimy z siebie te ciężkie ciuchy i odsłonimy trochę ciała. Warto zatem by nie było na nim falban tłuszczowych ;)
Wiecie, że w kuchni macie najtańsze i najbardziej skuteczne kosmetyki antycellulitowe?
Wiem z autopsji, że o wiele lepiej na cellulit działa peeling zrobiony samodzielnie w domu niż najdroższy z peelingów kupiony w sklepie kosmetycznym. Oto moje ulubione peelingi, które wykorzystuję do walki z pomarańczową skórką.
TOP 3 - Peelingi antycellulitowe z twojej kuchni
Fot. drkasprzak.pl |
1. KAWOWY
To niezaprzeczalnie numer jeden wśród domowych peelingów. Fusy z kawy są genialne jeśli chodzi o likwidację cellulitu i wygładzanie skóry. Peeling genialnie pachnie, a już po jednym zabiegu mamy wrażenie, że nasza skóra jest aksamitem. Dodatkowo jeśli macie na pośladkach czy udach delikatnie krostki czy nierówności, pozbędziecie się ich już po dwóch, trzech zabiegach.
Jak ja to robię?
Po prostu zaparzam kawę (często dodaje też do niej cynamon, bo uwielbiam jego zapach), a gdy ją wypiję zostawiam w filiżance fusy. Wieczorem podczas prysznicu masuję skórę okrężnymi ruchami przez kilka minut.
Odpowiednikiem takiego peelingu jest koncentrat cynamonowo-kofeinowy. To dla leniuchów, które nie lubią sprzątać łazienki z fusów po kawie ;)
2. CUKROWY
Peeling cukrowy to kolejny fajny wynalazek, nie powiem, że mój, bo znany jest powszechnie, chociaż pewnie nie każdemu się chce taki peeling zrobić ;)
Jak ja to robię?
Mieszam po prostu cukier z łyżką oliwy z oliwek, albo z olejkiem arganowym. Ta druga opcja jest zdecydowanie bardziej skuteczna, bo olejek arganowy to produkt specjalnie przeznaczony do pielęgnacji skóry. Poza tym po takim zabiegu nie będziesz już musiała wcierać w skórę balsamu czy olejku, który ją nawilży.
3. SOLNY
Sól podobnie jak cukier bardzo fajnie masuje skórę i zadziała na nią antycellulitowo. Peeling z soli robi się bardzo podobnie jak peeling z cukru.
Jak ja to robię?
Sól gruboziarnistą (można użyć kolorowej np. himalajskiej) mieszam z ulubionym olejkiem zapachowym i podobnie jak w poprzednim peelingu zalewam odrobiną oliwy z oliwek.
Jeśli chcecie by peeling był jeszcze bardziej skuteczny możecie do zabiegu użyć soli karnalitowej.
Sól karnalitowa jest o wiele bardziej wartościowa od takiej zwykłej soli kuchennej bo zawiera pierwiastki, które są bardzo deficytowe, a które genialnie wpływają na nasza urodę:
Siarka - jest niezbędna do syntezy kolagenu, prawidłowego trawienia węglowodanów, dzięki niej nasze komórki lepiej oddychają, siarka występuje z aminokwasami : cysteiną i metioniną, wspomaga wydzielanie żółci i odprowadzanie toksyn z organizmu
Chlor - utrzymuje alkaiczną równowagę kwasową w organizmie i bierze udział w metabolizmie
Jod - niezbędny do prawidłowego funkcjonowania tarczycy, wpływa na metabolizm
Potas - jest niezbędny do utrzymania właściwego poziomu wody w organizmie, wpływa na metabolizm, wspomaga komórki podczas wchłaniania pokarmu, ma wpływ na pracę mięśni, jego niedobór prowadzi do bolesnych skurczów
Sód - ma znaczenie podobne do potasu, wpływa na wchłanianie się pokarmu do komórek, usuwa toksyny z organizmu
Wapń - wapń jest niezbędny nie tylko do budowania kości i zębów, pewnie niewielu z was wie, że wapń wzmacnia błony komórkowe i oczyszcza pory; wapń także reguluje pracę mięśnia sercowego i układu nerwowego
Magnez - bez niego nie byłoby możliwe wchłanianie niezbędnych składników odżywczych, magnez bierze udział w metabolizmie, oczyszczaniu organizmu z toksyn, a jego niedobór powoduje skurcze mięśni
Brom - jest naturalnym antybiotykiem, wspomaga metabolizm
A jakie wy macie sposoby na peelingi domowe? :)
Peeling kawowy uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuń