Trochę mnie nie było...
Tak to już bywa na urlopie, że gdy za oknem słońce, laptop nagle parzy ;)
Wracam do pracy i do laptopa.
Pozwoliłam sobie na wakacjach na odrobinę ekstrawagancji, jeśli chodzi o jedzenie i znowu zaczęła pojawiać się oponka... ale powiedzcie mi szczerze, czy tylko ja tak mam? Czy tylko ja przestaję nagle liczyć kalorie, gdy na plaży: lody, chipsy i zimne piwko smakują tak wybornie!? Mam nadzieje, że nie tylko ja!
Dziś rano postanowiłam sprawdzić wagę i wiecie co?
Nie będę się oszukiwać, że jestem za niska, bo już chyba nie urosnę, ale za to mogę zrobić coś innego z rękami, zamiast wkładać do nich jedzenie, które ląduje kapkę wyżej. Postanowiłam, że chyba znowu czas na dietę, tylko jeszcze nie wiem dokładnie jaką.
Czy ktoś się do mnie przyłączy? Podobno razem raźniej :)
tak, wakacje nie sprzyjają odchudzaniu bo dużo pokus... zima nie sprzyja, bo zimno i jeść się chce bardziej. w ogóle nie ma okresu który by sprzyjał.
OdpowiedzUsuńpowodzenia z dietą
Może i ja dołączę.. :))
OdpowiedzUsuńGabrysia zapraszam serdecznie! Ja właśnie szukam diety odpowiedniej dla siebie. Na razie zastanawiam się nad dwoma, albo Dieta Czekoladowa albo Dieta Kliniki Mayo. To co? Odchudzamy się razem? Będzie raźniej :D
OdpowiedzUsuńnie wiesz jaka dieta i ile kalorii w takim razie zapraszam do akcji poradnik kobiecych sylwetek wszystko opisane na moim blogu wlasnie dla takich osob jak Ty :)
OdpowiedzUsuńMokah, właśnie przed chwilką to zobaczyłam! Poczytamy, zobaczymy :) No i muszę się przyznać, że cycki se ćwiczę! ;)
OdpowiedzUsuńDieta powinna być zdrowa, nie głódź się tylko. No i dorzuć jakiś ruch ;)
OdpowiedzUsuńNie no głodzić się nie zamierzam, zresztą nie umiem. A z tym ruchem...hmm myślisz ze sex wystarczy? ;)
OdpowiedzUsuń