Słyszeliście już o indyjskim agreście?
To niebawem usłyszycie, bo coś mi wydaje, że agrest indyjski będzie hitem na odchudzanie! Ja po raz pierwszy o tym agreście usłyszałam kilka dni temu, a ponieważ agrest uwielbiam, nie mogłam przejść obok tego obojętnie.
Agrest indyjski jest w Europie znany i lubiany od niedawna. Jednak na dalekim wschodzie jego zastosowanie było znane już od wieków. Agrest indyjski rośnie na krzaczkach przypominających agrest znajomy z babcinych ogrodów, stąd angielska nazwa indian gooseberry. Był uznawany za afrodyzjak, środek wspomagający potencję, lek na cukrzycę i problemy z nadciśnieniem, ale przede wszystkim jako wspomaganie dla zdrowych i mocnych włosów i paznokci. [ Źródło: http://www.zdronet.pl/agrest-indyjski-na-odchudzanie,-piekne-wlosy-i-paznokcie,2016,news.html#]
Obecnie w medycynie wykorzystuje się wszystkie części drzewa, jednak owoce są bezkonkurencyjne i najbardziej wartościowe. Te małe, zielone kuleczki zawierają ogrom witamin, minerałów, aminokwasów i enzymów. 100 gram agrestu indyjskiego pokrywa 600% dziennego zapotrzebowania na witaminę C.
Niezły czad co?
Aż tyle dobra w jednej malutkiej kulce?
Ciekawi was co takiego znajduje się w środku?
ODKRYŁAM TO! ;)
Doczytałam się, że w agreście znajdują się spore ilości cynku, chromu, żelaza i wapnia. To dzięki tym pierwiastkom nasza skóra zyskuje nawilżenie, to dzięki nim możliwe jest opóźnienie procesu starzenia.
Warto jeszcze dodać, że agrest indyjski stymuluje produkcję białek oraz enzymów budujących włosy i paznokcie... To coś dla mnie!
Jednak najbardziej mnie ujmuje to ostatnie czyli wspomaganie odchudzania :)
Tak bardzo zainteresował mnie ten temat, że oczywiście jak to ja - zaczęłam drążyć i czego się dowiedziałam?
Agrest indyjski jest wykorzystywany do produkcji tabletek na odchudzanie. Tabletki, które mają ekstrakt z agrestu indyjskiego połączone z dietą i ćwiczeniami pozwolą wam schudnąć i to nawet szybko! Jak przekonują producenci powoduje rozpad komórek tłuszczowych i zapobiega ich odkładaniu. Daje to nadzieję osobom, którym ciężko wytrwać na diecie, ponieważ drobne odstępstwa nie odłożą się w biodrach
No i jak wam się podoba nowy sposób na spalenie tłuszczu i tratę wagi?
Spróbowalibyście?
Agrest indyjski - sposób na spalenie tłuszczu i utratę wagi!
Obecnie w medycynie wykorzystuje się wszystkie części drzewa, jednak owoce są bezkonkurencyjne i najbardziej wartościowe. Te małe, zielone kuleczki zawierają ogrom witamin, minerałów, aminokwasów i enzymów. 100 gram agrestu indyjskiego pokrywa 600% dziennego zapotrzebowania na witaminę C.
Co jeszcze może agrest indyjski?
- zwiększa odporność
- podnosi metabolizm
- zapobiega infekcjom wirusowym i bakteryjnym
- wspomaga porost włosów
- wspomaga leczenie łysienia plackowatego
- pomaga utrzymać zdrową skórę
- stymuluje produkcje kolagenu
- odmładza
- wyrównuje prace hormonów
- poprawia koncentrację
- poprawia potencję
- oczyszcza organizm
- wspomaga odchudzanie!
Niezły czad co?
Aż tyle dobra w jednej malutkiej kulce?
Ciekawi was co takiego znajduje się w środku?
ODKRYŁAM TO! ;)
Doczytałam się, że w agreście znajdują się spore ilości cynku, chromu, żelaza i wapnia. To dzięki tym pierwiastkom nasza skóra zyskuje nawilżenie, to dzięki nim możliwe jest opóźnienie procesu starzenia.
Warto jeszcze dodać, że agrest indyjski stymuluje produkcję białek oraz enzymów budujących włosy i paznokcie... To coś dla mnie!
Jednak najbardziej mnie ujmuje to ostatnie czyli wspomaganie odchudzania :)
Tak bardzo zainteresował mnie ten temat, że oczywiście jak to ja - zaczęłam drążyć i czego się dowiedziałam?
Agrest indyjski jest wykorzystywany do produkcji tabletek na odchudzanie. Tabletki, które mają ekstrakt z agrestu indyjskiego połączone z dietą i ćwiczeniami pozwolą wam schudnąć i to nawet szybko! Jak przekonują producenci powoduje rozpad komórek tłuszczowych i zapobiega ich odkładaniu. Daje to nadzieję osobom, którym ciężko wytrwać na diecie, ponieważ drobne odstępstwa nie odłożą się w biodrach
No i jak wam się podoba nowy sposób na spalenie tłuszczu i tratę wagi?
Spróbowalibyście?
Rewelacyjny sposób! :D
OdpowiedzUsuńja mam agrest indyjski z vital progres i jest skuteczny, rzeczywiście agrest pomaga w walce z nadwagą
OdpowiedzUsuńteż mam amlan z vital progres i w 100% popieram Twoją wypowiedź.
UsuńBzdura moim zdaniem. Ciapate hindusy niech jedzo swoje krzaki same. My mamy swoje!
OdpowiedzUsuńTrzeba wypróbować!
OdpowiedzUsuńCiekawa idea. zapraszam do mnie http://zdrowoiodlotowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń