Co jem by poskromić apetyt? Mam takich kilka swoich ulubionych przekąsek, które wsuwam miedzy posiłkami... hamują apetyt, sprawiają, że czuję się pełna, szczęśliwa :)
Myślę, że każdy z nas powinien ułożyć sobie swoją listę rezerwową: 10 przekąsek, które można mi jeść, bez strachu, że zaraz pojawi się trzeci podbródek albo oponka na brzuchu! :)
Oto co tłumi apetyt u mnie! :)
10 przekąsek, które tłumią apetyt
1. Jabłko
Jedni mówią, że jabłka hamują apetyt, inni, że go wzmagają. U mnie akurat jedzenie jabłek jest doskonałym sposobem na powstrzymanie się od zjedzenia czegoś niezdrowego. Jeśli chce mi się pić, albo jeśli mam ochotę na słodycze - sięgam po jabłko! :)
Poza tym jabłka zawierają sporo błonnika i dodają energii!
Płatki owsiane z mlekiem jem dość często na śniadanie lub na kolację. Dzięki nim czuję się szybko najedzona i wystarczają mi na długo. Nawet 4 godziny po zjedzeniu płatków w mlekiem nie czuje głodu! Płatki owsiane obniżają poziom złego cholesterolu i ciśnienie krwi.
Kiedyś nie wyobrażałam sobie jak można coś takiego jeść! Dziś wiem, że jeśli jestem na mieście zamiast biegać do kebaba albo Burger Kinga gnam do sklepu po jogurt pitny! Doskonale gasi pragnienie i pozwala napełnić żołądek do czasu prawdziwego posiłku! Jeśli dodamy do jogurtu jakieś owoce np. jagody, maliny albo truskawki efekt powstrzymania apetytu będzie ci towarzyszył dłużej! :)
Nasiona słonecznika, dyni to super przekąska! Wciągająca to fakt, bo jak zaczynam jeść często nie mogę się powstrzymać by nie zjeść całego opakowania, ale za to niskokaloryczna i zdrowa!
Zawsze mam w torebce woreczek z nasionami... tak na wszelki wypadek! :)
Nasiona są źródłem zdrowych kwasów tłuszczowych i błonnika. Jedzcie je między posiłkami, a powstrzymacie głód i spokojnie dotrwacie do kolejnego posiłku bez wyrzutów sumienia :)
5. Zielona herbata
Nie tylko jedzenie hamuje apetyt ale także napoje. Ja wybieram zieloną herbatę albo wodę. Zielona herbata jest o tyle dobra, że pobudza działanie hormonu, który odpowiada za wywołanie uczucia sytości. Zielona herbata zawiera witaminę C, karotenoidy, cynk, selen, chrom i minerały. No i jeszcze jedno - zielona herbata polecana jest wszystkim odchudzającym się, choćby z tego względu, że utrzymuje poziom cukru na właściwym poziomie i wspomaga oczyszczanie żył! Pijcie ja więc na zdrowie! A latem doskonale smakuje z listkiem mięty i kostką lodu! MNIAM!
Wspaniale zastępują słodycze! Są źródłem błonnika, więc likwidują wzdęcia i zaparcia.
7. Warzywa
Czasem jak mnie najdzie naprawdę silna ochota na jedzenie robię sobie szybką sałatkę. Pomysłów może być wiele, komponujcie warzywa tak jak lubicie, tak jak chcecie. Ja robię np:
pomidory + cebula + bazylia + olej lniany
albo
sałata lodowa + pomidorki koktajlowe + czarne oliwki
albo
ogórek + słodka cebulka
Jedzcie warzywa! Taka przekąska jest super! :)
8. Arbuz
Teraz mam prawdziwą fazę za arbuza. Możecie się śmiać, ale nigdy nie kupuję kawałka arbuza tylko cały! Nauczyłam też moje dziecko, że arbuz to zdrowa przekąska, więc jak tylko mała woła: "Mamooo masz coś słodkiegooo?" nie sięgam do szuflady po czekoladę, tylko do lodówki po arbuza :)
A ostatnio nasze kolacje wyglądają tak: albo jemy arbuza od tak po prostu w kawałku, albo robimy sobie z niego sycący koktajl albo rozdrabniamy arbuza i dodajemy do niego jogurt! :)
Także polecam!
9. Migdały
Polubiłam je ostatnio, bo już ze dwa razy garstka migdałów ładnie zahamowała mój nieposkromiony do tej pory popęd na słodycze! ;)
Wyczytałam, że migdały mają w sobie zdrowe tłuszcze, błonnik i dzięki temu hamują apetyt i obniżają poziom cholesterolu.
10. Pieczywo chrupkie
Zdarza mi się jeść, aczkolwiek nie robię tego zbyt często. Jakiś czas temu zaprzestałam w ogóle jeść jakiekolwiek pieczywo i teraz jeśli jem chleb czy nie daj Boże bułkę - to jest to prawdziwa rzadkość.
Aczkolwiek uważam, że jeśli mam zjeść coś takiego to wolę pieczywko typu Wasa niż pączka :D
Ciekawa jestem jak wy radzicie sobie z głodem.
Zaciskacie zęby i nic nie jecie, czy podjadacie po kryjomu słodycze? ;)
Pieczywo chrupkie i jabłko też się u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńU mnie zdecydowanie najlepiej sprawdzają się jabłka, arbuzy i zielona herbata ;)
OdpowiedzUsuńu mnie jest ten problem, że ja z nudów mogę pożreć wszystko i zamiast właśnie jakoś panować nad apetytem i wmawiać sobie, że już dość, to się niestety nie mogę niczym powstrzymać... ciężka sprawa, ale cały czas próbuję z tym moim obżarstwem walczyć :) nuda nie jest zdecydowanie wskazana :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się żeby jogurt pitny to było dobre rozwiązanie. Najczęściej w nich jest mnóstwo cukru i wbrew pozorom sporo chemii a z owocami nie mają one za dużo wspólnego.
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
UsuńAle ja wybieram jogurty naturalne które sama sobie "dosładzam" wedle uznania czyli dodaje np. owoce suszone albo żywe rozdrobnione - uwielbiam jagody i maliny w takim jogurcie :)
O tak, świetne propozycje ;)
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie że u mnie jabłko działa wręcz odwrotnie :( ale polecam arbuza i migdały ;) na śniadanie polecam płatki owsiane, trzymają bardzo długo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam arbuza, więc mogłabym go jesć i jesć :)
OdpowiedzUsuńU mnie działają migdały i płatki musli :) Często przygotowuję je na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne propozycje na zastąpienie apetytu na słodycze ;) Bardzo często sięgam po owoce, warzywa czy też różnego rodzaju nasiona ;) Pije dużo yerby wody oraz zielonej herbaty i czuje się świetnie ;)
OdpowiedzUsuń