Dawno nie było o cellulicie :)
Piszecie, prosicie o jakieś rady... Kochane moje... ja już chyba nie raz o tym pisałam. Cellulit sam nie zniknie. Akurat cellulit to jeden z tych defektów kobiecej urody, z którym się walczy najdłużej. Sama dieta pomoże nam schudnąć, same kosmetyki zmniejszą albo wręcz usuną rozstępy, ale cellulit... niestety - NIE. Aby wygrać z cellulitem musimy działać kompleksowo czyli DIETA + ĆWICZENIA + KOSMETYKI. Takie jest moje zdanie, ale... jeśli macie inne, jeśli uważacie, że wystarczą kosmetyki, albo znalazłyście sposób na to żeby cellulit sam zniknął piszcie! Taka wiedza na pewno nie jednej z nas się przyda :)
Ja dziś napisze wam co warto jeść, jeśli jesteśmy na etapie "Pozbywam się cellulitu".
Co jeść, by nie mieć cellulitu?
ARBUZ
Arbuz zawiera bardzo dużo wody, a woda jak wiadomo jest bardzo ważna w każdej diecie, nie tylko antycellulitowej. Ponadto arbuz szybko likwiduje uczucie głodu, zawiera bardzo dużo składników odżywczych i pomaga schudnąć. Arbuzem można się i najeść i napić (i tutaj oczywiście przypomniał mi się dowcip, niecenzuralny, hehe...)
POMIDORY
Warto jeść pomidory bo są pyszne i zdrowe, ale jeszcze lepiej jeść pomidory gotowane, albo zrobić z nich sos. Dlaczego? Pisałam już o tym kiedyś - pomidory zawierają bardzo dużo likopenu (a najwięcej te gotowane), a ten z kolei wzmacnia strukturę kolagenu. Kolagen zaś odpowiada za elastyczność skóry. Brak kolagenu, to pewny cellulit i rozstępy.
JAJA
Jaja zawierają sporo lecytyny, a lecytyna wspomaga wchłanianie składników odżywczych. Dzięki temu mamy piękną, odżywiona skórę.
JAGODY
Jagody zawierają antocyjany, które są naszym wspaniałym sprzymierzeńcem w walce z cellulitem. Antocyjany współpracują z witaminą C, ponadto wzmacniają tkankę łączną. Jagody także chronią przed rozpadem włókien kolagenowych.
OLEJ LNIANY
Jest bogaty w kwasy tłuszczowe omega 3 i 6, dzięki nim nasza skora utrzymuje optymalny poziom nawilżenia. Poza tym olej lniany pomaga w odbudowywaniu błon komórkowych. NNKT nie tylko pomagają pozbyć się cellulitu, ale również wspomagają odchudzanie.
SZPINAK
Bogaty w witaminy niezbędne do walki z cellulitem: B, A, C, K. Witaminy te wspomagają produkcję kolagenu i pozytywnie wpływają na krążenie. A jeśli dobrze pamiętacie problemy z krążeniem czy przypływem limfy to jedna z najczęstszych przyczyn cellulitu.
ORZECHY BRAZYLIJSKIE
Zawierają sporo selenu. Ten pierwiastek jest trudny do uzupełnienia w naszej diecie, a jak się okazuje jest bardzo ważny. Selen bowiem wpływa na elastyczność skóry, zapobiega rozpadom kolagenu oraz zawiera przeciwutleniacze, które likwidują wolne rodniki. Dzięki temu nasza skóra zachowuje dłużej młodość.
ANANAS
To chyba najczęściej polecany owoc w diecie. Nic dziwnego ananas zawiera witaminę C, która stymuluje produkcje kolagenu, witaminę K, która poprawia krążenie oraz bromelinę, która ma właściwości przeciwzapalne.
To chyba tyle ode mnie jeśli chodzi o to co proponuję jeść, by się pozbyć cellulitu. Kto czuje niedosyt niech jeszcze zajrzy TUTAJ i przeczyta o japońskim sposobie na cellulit :)
Dieta, ćwiczenia i pielęgnacja to podstawa, choć dużo zależy od rodzaju cellulitu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w tej kolejności dieta, ćwiczenia pielęgnacja. Klara zgadzam się że dużo zależy od rodzaju, od indywidualnych predyspozycji do pojawiania się cellulitu, ale prawdą jest, że jesteśmy tym czym się żywimy :) Gdy już się pojawi cellulit, wtedy samą dietą się go nie pozbędziemy, jednak jeśli go nie mamy to jeśli jeszcze nie żywimy się odpowiednio, to lepiej zacznijmy!
OdpowiedzUsuńUwielbiam arbuzy
OdpowiedzUsuńMożna jeść wszystko moim zdaniem, tylko z umiarem. I to wszystko, stosuję się do tego od zawsze i nie mam problemów z celulitem ;)
OdpowiedzUsuń