Nic mi się dzisiaj nie chce. Cały dzień miałam takiego lenia, że nawet zauważyła to moja spostrzegawcza córa. Siedząc na nocniku na wieczornym "siusiu" zapytała: "Mamo, co to za hałas?". Za oknem szalał wiatr i słychać było obcasy jakiejś przechodzącej paniusi. "No cóż, to odgłosy nocy" - odpowiedziałam jej, no co?! Co niby miałam jej powiedzieć, że ktoś łazi pod parapetem? To już wtedy usypianie miałabym z głowy, tak jak i całą noc. "Hmmm...", zamyśliła się na chwilę mała smarkula, po czym patrząc na zmęczoną matkę opierającą od niechcenia podbródek o ręce podparte na kolanach, spytała: "Odgłosy nocy, czy odgłosy rezygnacji?!". Boszzzczzszzz... nic się nie da w tym domu ukryć, nawet przed dzieckiem i to raptem trzyletnim! Wyczuła nawet moją rezygnację w głosie, że już o mowie ciała nie wspomnę.
A napisałam, to wszystko tak poetycko, żeby wynagrodzić stracony czas wszystkim tym, którzy weszli dziś na mój blog, by przeczytać ciekawego posta. Dziś będzie nuuuudno... nic ciekawego nie napisze, bo mi się zwyczajnie NIE CHCE! I pewnie wcale bym dziś się nie odzywała, gdyby nie to, że dostałam dwa maile w sprawie konkursu.
Dziewczyny! Tak jak już pisałam, do wygrania w moim banalnym wręcz konkursie jest niemiecki balsam różany. Pytanie konkursowe pojawi się NIESPODZIEWANIE, któregoś pięknego dnia (lub nocy, jeśli będę miała taką fantazję), gdy liczba wyświetleń na moim blogu będzie się zbliżała do 10 000. W ten sposób zechcę uczcić tą okrągłą sumę. Pytanie będzie pewnie proste, jeszcze sama nie wiem o co zapytam, ale nie martwcie się, nie chodzi tutaj przecież o sprawdzian inteligencji, a o nagrodzenie jednej z was za to, że do mnie zaglądacie i czytacie te moje wypociny ;) Ogłoszenie konkursu nastąpi dnia następnego, chociaż same zobaczycie kto wygra, po prostu pierwsza osoba, która zamieści komentarz pod postem :) Przesyłkę wysyłam na koszt własny.
Mam nadzieję, że teraz już wszystko jest jasne.
Teraz powoli się oddalam zatapiając w muzyce, odpowiedniej do mojego nastroju...
UU lenistwo! Czyżby jesień daje się we znaki? Nie daj się ! :)) A ja chce już kooonkuuuurs ! ;))
OdpowiedzUsuń