Witajcie Kochani!
Dziś wpis gościnny, którego autorem jest zaprzyjaźniony bloger prowadzący stronę ZRZUĆ BRZUCH.
Jeśli takie wpisy będą wam się podobały, to będzie ich więcej, obiecuję! :)
A tymczasem zapraszam na wpis!
Na temat niezdrowych produktów powstało już chyba tysiące postów na blogach i stronach internetowych. Każdy wie, że nie powinno się pić coli i napojów napompowanych cukrem, unikaj białego pieczywa i ziemniaków, nie jedz fast foodów i chipsów. Unikaj alkoholu oraz tłustych sosów i słodyczy. Każdy z nas na pewno przynajmniej raz w życiu słyszał lub czytał podobne ostrzeżenia. Oczywiście jest w nich mnóstwo prawdy ponieważ te produkty przede wszystkim wpływają na nadwagę. No może z tymi ziemniakami to mit jednak wszyscy wiedzą, że w Polsce ziemniaki bez tłuszczyku albo ciężkiego sosu nie liczą się do obiadu :)
Dziś wpis gościnny, którego autorem jest zaprzyjaźniony bloger prowadzący stronę ZRZUĆ BRZUCH.
Jeśli takie wpisy będą wam się podobały, to będzie ich więcej, obiecuję! :)
A tymczasem zapraszam na wpis!
Na temat niezdrowych produktów powstało już chyba tysiące postów na blogach i stronach internetowych. Każdy wie, że nie powinno się pić coli i napojów napompowanych cukrem, unikaj białego pieczywa i ziemniaków, nie jedz fast foodów i chipsów. Unikaj alkoholu oraz tłustych sosów i słodyczy. Każdy z nas na pewno przynajmniej raz w życiu słyszał lub czytał podobne ostrzeżenia. Oczywiście jest w nich mnóstwo prawdy ponieważ te produkty przede wszystkim wpływają na nadwagę. No może z tymi ziemniakami to mit jednak wszyscy wiedzą, że w Polsce ziemniaki bez tłuszczyku albo ciężkiego sosu nie liczą się do obiadu :)
Oprócz produktów które wymieniłem powyżej istnieje też parę, które są ogólnie postrzegane za zdrowe jednak nie poleciłbym ich np. osobom odchudzającym się.
1. Owoce – uznawane przez wszystkich za źródło zdrowia i witamin i ja również muszę się z tym zgodzić. Jednak oprócz witamin zawierają też dużo cukrów – fruktozy. Dlatego Ci którzy chcąc pozbyć się zbędnych kilogramów powinni zwrócić szczególną uwagę na ich spożycie. Szczególnie istotne jest by unikać owoców w drugiej połowie dnia. Pamiętam artykuł, który czytałem parę lat temu o dziewczynie która miała 30 kg nadwagi i wymyśliła sobie dietę owocową, która składała się głównie z sałatek owocowych. Bardzo wielkie było jej zdziwienie kiedy okazało się, że po miesiącu takiej kuracji przytyła 1,5 kg. Mnie to nie zdziwiło wcale :)
2. Orzechy – uznawane przez wszystkich za źródło zdrowych tłuszczy. I bardzo dobrze bo tak jest!!! :) Niestety orzechy są również bardzo kaloryczne dlatego też powinno się uważać z ich spożyciem. Niestety dużo osób na diecie myśli, że wieczorem paczka solonych orzeszków to samo zdrowie. Moim zdaniem nawet z takimi bez soli trzeba uważać. Garść owszem, ale nie pół paczki.
3. Produkty pseudo fit, light, slim itp. – nie sugerujcie się nazwą, z reguły takie produkty to jedna wielka ściema. Parę dni temu z ciekawości oglądałem „dietetyczny” podpłomyk jednego z wiodących producentów żywności reklamowanej jako fit. Niestety skład był taki, że wystarczyło dodać soli by był prawie identyczny jak np. chipsy. Dlatego uważajcie na wszystkie slim batony z syropem glukozowo-fruktozowym i pseudo zdrowe chipsy. Chcesz zdrowego batona ? Zrób go sam!!
4. Smakowa woda mineralna – chyba rzecz, która mnie najbardziej denerwuje ludzie kręcący na siłowni godziny cardio popijający smakowe wody mineralne. Na pytanie „wiesz ile to ma cukru ? „ odpowiadają „jak to przecież to z owoców tak pisze na opakowaniu, poza tym zwykła woda jest niedobra” ręce opadają. Wystarczy spojrzeć na skład i ilość cukru w takiej wodzie. Jeśli tak bardzo chcecie wodę owocową to polecam wycisnąć do butelki czy bidonu dwa pomarańcze i zalać to wodą smak jest owocowy i bez chemii.
Te cztery produkty otwierają cykl, który będę chciał od czasu do czasu wzbogacać gościnnie na tym blogu. Oczywiście za zgodą autorki :)
Autorka podpisuje się pod wszystkim o czym napisałeś!
Zgadzam się w 100% i zapraszam częściej, myślę, że moi Czytelnicy będą podobnego zdania! PRAWDA? :)
Bardzo ciekawy post :). Ja niestety mam słabość do orzechów :P
OdpowiedzUsuńwww.allicestyle.blogspot.com
Co do owoców,to jedni mówią ,ze tuczą ,drudzy nie . Bardzo ciekawy wpis. Kiedys pilam wode smakową,ale teraz omijam ją tak samo jak cole zero ;)
OdpowiedzUsuńCo do owoców,to jedni mówią ,ze tuczą ,drudzy nie . Bardzo ciekawy wpis. Kiedys pilam wode smakową,ale teraz omijam ją tak samo jak cole zero ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że będą na diecie powinniśmy jesć zarówno owoce jak i orzechy :)
OdpowiedzUsuńWitam kiedyś do naszej firmy przyjechał kierowca z Hiszpanii i dał nam pomarańcze chyba z własnego ogrodu i przyznam szczerze że nie jadłem czegoś tak dobrego. Te kupne owoce to chłam niestety :'(
OdpowiedzUsuń1 - niejedzenie węgli/owoców popołudniu to kolejny mit... :) Tymczasem istnieją badania mówiące na odwrót - że jedzenie węglowodanów wieczorem pomaga uspokoić metabolizm, zapewnia lepszy sen (a sen wiadomo dla odchudzania się i zdrowia jest jednym z kluczowych czynników).
OdpowiedzUsuń