Kolagen naturalny Colway
Postaw mi kawę na buycoffee.to

14:53

Odtruwanie wątroby w chorobie Hashimoto

Odtruwanie wątroby w chorobie Hashimoto
Odtruwane wątroby to jeden z planów leczenia choroby Hashimoto o którym przeczytałam w książce HASHIMOTO. Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie.

Kupiłam tą książkę już dawno i codziennie ją studiuję, bo daje mi odpowiedzi na wiele pytań związanych z dietą w chorobie Hashimoto. To najlepsza pozycja książkowa o Hashimoto na jaką udało mi się trafić. Mam nadzieję, że jeśli będę realizować plany krok po kroku to uda mi się przywrócić moją tarczycę do zdrowia! Bardzo na to liczę! Tak jak obiecałam będę co jakiś czas zdradzać wam co w tej książce przeczytałam, ale nie liczcie, że powiem o wszystkim! To chyba byłoby nieuczciwe wobec autorki ;)

A skoro już o niej mowa - autorką książki jest kobieta, która sama zachorowała na Hashimoto i to mnie bardzo przekonuje, bo nie wymyśla nic z głowy, nie gdyba, tylko podaje sprawdzone na sobie samej sposoby. Izabella Wentz pisze, że gdy zachorowała na Hashimoto leczenie, które zaproponował jej lekarz nie było do końca skuteczne, dlatego zaczęła szukać terapii wspomagających. Pomyślała, że tarczycę warto wspomagać dietą, a ponieważ jest dietetykiem nie był jej to temat obcy. Jak napisała jedna z recenzentek, ta książka to przewodnik w drodze po zdrowie.

No dobrze, a teraz konkrety, na które zapewne czekacie ;)

Odtruwanie wątroby w chorobie Hashimoto


odtruwanie wątroby


Odtruwanie wątroby to tak zwany plan wsparcia wątroby.

Składa się z kilku kroków. W kroku pierwszym należy usunąć z diety pokarmy, które mogą być czynnikami wyzwalającymi chorobę (gluten, nabiał, cukier, soja, kofeina, alkohol) - tak podaje autorka, opiszę te produkty bliżej w kolejnym artykule.

Krokiem drugim jest wprowadzenie do diety leczniczych pokarmów. Żeby nic nie przekręcić, żeby nic niemądrego od siebie nie dodać (nie czuję się ekspertką w temacie Hashimoto - przynajmniej na razie! ;) ) napiszę wam dokładnie to co napisała autorka książki:


1. Gorąca woda z sokiem z cytryny. Sok z cytryny ma właściwości oczyszczające – wspomaga żołądek i ułatwia odtruwanie wątroby. Zalecam popijanie leków na tarczycę gorącą wodą z cytryną, ponieważ kwasowość owocu pomoże je przyswoić. Sok z cytryny jest dość kwaśny, więc jeśli nie dajesz rady wypić takiego napoju możesz sobie dosłodzić np. miodem lub syropem klonowym
2. Zielone Smoothie u źródła. To zielone smoothie jest pełne składników odżywczych wspomagające tarczycę i ułatwiających odtruwanie organizmu oraz łagodzenie stanów zapalnych. Łączy w sobie hipoalergiczne źródło białka (źródło grochu) z tłuszczem z mleka kokosowego i błonnikiem z warzyw.
Ponieważ smoothie jest rozdrabniane na maleńkie cząstki, znacznie łatwiej je strawić niż zwykłe śniadanie, co sprawia, że składniki odżywcze są łatwiej przyswajalne i dostarczają ci więcej energii. Chociaż smoothie jest blendowane, pamiętaj, by i tak je przeżuwać – to uruchomi proces trawienia.
Wszystkie składniki w moim przepisie pełnią określoną funkcję.
    • Baza mleka kokosowego to hipoalergiczne źródło dobrych tłuszczów, które może pomóc zmniejszyć stany zapalne i ustabilizować poziom cukru we krwi.
    • Awokado to kolejny składnik tłuszczowy i regulujący poziom cukru we krwi. Poza tym nadaje smoothie konsystencję puddingu.
    • Warzywa to źródło błonnika i mikroelementów. Są szybciej przyswajane dzięki zastosowaniu blendera do ich rozdrobnienia.
    • Sól morska wspomaga nadnercza, często nadwyrężone u osób z chorobą Hashimoto.
Ludzie, którzy wypróbowali Zielone Smoothie u Źródła, mówią, że zaspokaja głód, pomaga się rozluźnić i uspokoić, a także dodaje energii. Jeśli chcesz, możesz zrobić drugą porcję i wypić ją na lunch.
3. Buraki - zawierają dużo związków fitochemicznych, działają przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie oraz wspomagają odtruwanie. Są szczególnie wskazane dla osób z mutacją genu MTHFR, gdyż jest w nich dużo kwasu foliowego i betainy, które pomagają obniżać poziom homocysteiny i usprawniają przebieg procesu metylacji. Staraj się jeść jedną lub dwie porcje buraków w tygodniu. Ponieważ zawierają one dużo naturalnego cukru, spożywaj je zawsze ze źródłem zdrowego tłuszczu lub białka.
4. Warzywa kapustne. Powszechne wśród ludzi zajmujących się tarczycą jest przekonanie, że pokarmów goitrogennych, na przykład warzyw kapustnych, należy unikać, ponieważ osłabiają działanie tarczycy. Pyszne i zdrowe warzywa, takie jak kapusta, brukselka, brokuł, jarmuż i kalafior, mają złą sławę ze względu na dawne definicje pojęć naukowych i przestarzałe podejście do chorób tarczycy.
O ile nie występuje nadwrażliwość na warzywa kapustne, ich spożywanie jest korzystne przy hashimoto, nie powinny mieć też wpływu na działanie tarczycy. Jeśli ktoś rzeczywiście zmaga się z niedoczynnością tarczycy ze względu na niedobór jodu, nadal może spożywać te warzywa, o ile są ugotowane lub sfermentowane. Gotowanie i fermentowanie warzyw prowadzi do rozkładu składników hamujących wchłanianie jodu.
 Hashimoto – soja. Spożycie soi jest kojarzone z podwyższonym poziomem przeciwciał przeciwtarczycowych.
5. Kolendra to naturalny chelator, co oznacza, że wiąże się z określonymi toksynami i pomaga w ich wydalaniu z organizmu. Ułatwia łagodne usuwanie toksyn i jest pyszna jako dodatek do sałatki, awokado, zielonego soku, smoothie czy salsy. Chlorella i spirulina także są naturalnymi chelatorami, jednak nie zalecam ich osobom  z chorobą Hashimoto, ponieważ zawierają dużo jodu i mogą wpływać na układ odpornościowy.
6. Błonnik - wspomaga naszą zdolność wydalania toksyn i nadmiaru hormonów. Większość osób toleruje naturalny błonnik obecny w owocach i warzywach, należy jednak uważać na ten sprzedawany w formie suplementów (na przykład z inuliną, fruktooligosacharydami – FOS i z babką płesznik), ponieważ mogą one zaostrzać zespół nieszczelnego jelita oraz zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego. Jeśli dotąd nie jadłaś zbyt dużo błonnika, zalecam, byś powoli i stopniowo zwiększała jego ilość w diecie.
7. Kiełki i siewki. Kiełki i siewki roślin zawierają naturalne enzymy rozkładające toksyny. W ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci uznano zastosowanie enzymów pochodzących z roślin za metodę pomocną w usuwaniu toksyn i substancji zaburzających gospodarkę hormonalną. Chociaż większość badań wykonano poza organizmem ludzkim, eksperyment z zastosowaniem sproszkowanych kiełków brokułu wykazał, że wzmacniają one efekt odtruwania zz substancji zanieczyszczających pochodzących z powietrza – może to być szczególnie istotne dla osób mieszkających w dużych miastach, gdzie jest sporo toksyn.
Wykazano też, że siewki rzodkiewki usuwają nawet do 85% bisfenolu A, substancji chemicznej występującej w plastikach i zaburzającej pracę tarczycy.
8. Soki z zielonych warzyw i chlorofil. Zielone soki są pełne uzdrawiających składników odżywczych! Ponieważ są płynne, zawarte w nich substancje łatwo jest strawić i przyswoić. Soki są bogate nie tylko w witaminy – to także wspaniałe źródło chlorofilu, zielonego barwnika zawartego w roślinach. Odkryto, że chlorofil korzystnie wpływa na zdrowie na wiele sposobów, między innymi odtruwa, łagodzi stany zapalne i stres oksydacyjny, podwyższa poziom żelaza we krwi, a nawet neutralizuje przykre zapachy. Soki to wspaniały sposób na to, by dodać sobie energii o dowolnej porze dnia! Zielone soki powinny się składać głównie z warzyw. Żeby poprawić ich smak, można dodać do nich trochę owoców, na przykład zielonych jabłek. Używając specjalnego urządzenia, czyli wyciskarki, która pracuje warzywa, zamiast je rozdrabniać, możesz przygotować zapas soku na cały dzień.
9. Żywność fermentowana. Żywność fermentowana jest pełna probiotyków wspomagających pracę jelit i odtruwanie organizmu. Zawarte w niej bakterie mogą korzystnie wpływać na równowagę flory jelitowej i pomóc pozbyć się takich objawów, jak zaparcia, problemy trawienne czy niepokój. Uwielbiam jogurt z fermentowanego kokosa, fermentowaną wodę kokosową czy kiszoną kapustę, wybieraj tę, która jest przechowywana w chłodziarce. Bakterie probiotyczne są w stanie przetrwać w temperaturze pokojowej jedynie kilka tygodni.
10. Kurkuma. Kurkumina, składnik aktywny kurkumy, świetnie odtruwa organizm z różnych metali i toksyn. Kurkuma ma pyszny smak, a gdy dodasz ją do gorącej wody, otrzymasz napój, który wspaniale zastąpi herbatę. Sproszkowana kurkuma ma działanie przeciwzapalne, odtruwające, antyoksydacyjne antybakteryjne i przeciwwirusowe. Zazwyczaj kurkumina działa w organizmie jedynie przez godzinę, jednak odkryłam, że jeśli połączy się ją z piperyną, alkaloidem występującym w pieprzu, pozostanie ona w organizmie znacznie dłużej.
Prostym sposobem na włączenie kurkumy do diety jest dodawanie jej do potraw (pamiętaj, by dodać trochę pieprzu). Po zatruciu arsenem stosowałam kurkuminę, by pozbyć się toksyn z organizmu. Uważam, że jej dodawanie do potraw pomogło mi usunąć arsen z mojego ciała w ciągu miesiąca i zapobiec długotrwałym szkodom.
Zalecam kurkumę  osobom z chorobą Hashimoto jako wsparcie wątroby i funkcji zapalnych organizmu. Możesz pić herbatkę z kurkumy dwa razy dziennie i zajadać się kurczakiem tandoori wiele razy w tygodniu.
11. Owoce jagodowe. Owoce jagodowe zawierają mnóstwo związków fitochemicznych i przeciwutleniaczy, nie podnoszą też tak gwałtownie poziomu cukru we krwi, jak inne owoce. Ponadto są bogatym źródłem mio-inozytolu, składnika odżywczego o udowodnionym działaniu poprawiającym pracę tarczycy i regulującym poziom cukru we krwi. Wiele osób uwielbia jeżyny, czarne jagody, maliny i truskawki, ale może zasmakują ci malinojeżyny, porzeczki czy agrest. Jeśli możesz, postaraj się kupować organiczne owoce mające ograniczony kontakt z pestycydami.
Zalecam spożywanie os ½ do 1 szklanki owoców jagodowych dziennie (w zależności od poziomu cukru w twojej krwi). Warto jeść je wieczorem. Jeśli rano spożyjesz zbyt dużo owoców, może dojść do gwałtownego skoku poziomu cukru we krwi, a to sprawi, że później poczujesz się zmęczona. Umiar jest bardzo ważny nawet w przypadku owoców, ponieważ nadmiar fruktozy bywa zwykle kojarzony z insulinoopornością i stłuszczeniem wątroby.

Źródło: HASHIMOTO. Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie.

Odtruwanie wątroby - przepis na zielone smoothie

odtruwanie wątroby


1 szklanka mieszanych zielonych warzyw
2 duże marchewki
1 awokado
1 łodyga selera naciowego
1 ogórek
pęczek bazylii
1 szklanka mleka kokosowego
1 miarka odżywki z białego grochu
sól morska do smaku

Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy.

Ten przepis też pochodzi z książki o Hashimoto. Przyznam, że jeszcze nie próbowałam takiego smoothie robić, bo nie wiem gdzie mogę kupić tą odżywkę z białego grochu, a nie chciałabym żadnego składnika pomijać.

Jeśli chodzi o listę produktów w mojej diecie. Większość z tych 11 produktów zjadam codziennie. No wiadomo, że z racji takiej, że jest zima nie jem owoców jagodowych chociaż są dostępne w Biedronce czy Lidlu, ale jakoś mnie nie przekonuje jedzenie letnich owoców w zimie.

Jakie zmiany u mnie?

Waga wciąż w dół! I to mnie bardzo cieszy! :)
Poza tym lepiej sypiam, nie czuję się napuchnięta, nie mam problemów z wypróżnianiem, nie mam bólów głowy i brzucha i znacznie mi się poprawiła cera :)
Chociaż ta cera to może i trochę zasługa kolagenu, bo dałam się namówić na kupno kolagenu pure, który tak ostatnio wszędzie reklamują. Tak czy siak dieta plus odpowiednia pielęgnacja robią swoje! :)

Ja jestem zadowolona!
Jestem jak najbardziej na tak i szczerze polecam przeczytanie książki o Hashimoto każdej osobie, która cierpi na niedoczynność tarczycy. Zresztą, pozostali też mogliby od tak, dla siebie przeczytać tą książkę, jest tam całe mnóstwo super rad! Będę wam w kolejnych postach pisać na ten temat więcej także zapraszam :)


11:59

Przepis na cebularze bezglutenowe!

Przepis na cebularze bezglutenowe!
Przepis na cebularze bezglutenowe, które wczoraj robiłam! Najlepsze! Najłatwiejsze! Najpyszniejsze! Wszystko dzięki autorce bloga Bezglutenowa Kuchnia Loli

Kiedy zachorowałam na Hashimoto, musiałam przejść na dietę bezglutenową. Pomyślałam wtedy, że nigdy nie zjem już cebularza, którego tak bardzo lubię. Testowałam różne przepisy. Żaden nie spełnił moich oczekiwań. Żaden z upieczonych przeze mnie do tej pory bezglutenowych cebularzy nie nadawał się choćby na wzmiankę na tym blogu.
Wczoraj znowu naszła mnie ochota na cebularza bezglutenowego. Znalazłam kolejny przepis i zrobiłam. Tym razem była BOMBA! Strzał w 10! Pyszne! Chrupiące z zewnątrz, mięciutkie w środku!
Dlatego dzielę się przepisem, bo jeśli ktoś podobnie jak ja choruje na Hashimoto i ma czasami ochotę na cebularza, to będzie zachwycony tym przepisem :)

Przepis na cebularze bezglutenowe


przepis na cebularze bezglutenowe

przepis na cebularze bezglutenowe

250 g mąki bezglutenowej (u mnie: ryżowa, kokosowa, z cieciorki, jaglana)
230 ml mleka migdałowego
1 jajko
30 ml oleju
 łyżeczka soli
pół łyżeczki cukru
5 g drożdży suszonych

2 cebule
mak do posypania

Mąkę mieszam z ciepłym mlekiem, cukrem i drożdżami. Gdy te składniki dobrze się wymieszają dodaję resztę składników, zakrywam ściereczką i odstawiam do wyrośnięcia. W tym czasie obieram 2 cebule, kroję w kosteczkę i podsmażam na maśle.
Ciasto będzie o konsystencji bardzo gęstej śmietany, ale nie przejmujcie się - takie ma być. Wykładam je łyżką na blaszkę. Na każdym placku układam cebulę i posypuje makiem.

Cebularze piekę około 20 minut w temperaturze 180 stopni. Pod koniec na jakieś 2 minuty włączam termoobieg żeby zarumieniły się z zewnątrz.

SMACZNEGO! :)

Ps. Aha, muszę się jeszcze pochwalić. Od dziś zaczynam współpracę z portalem Net Kobieta! Tam też będziecie mogli znaleźć moje przepisy :) Póki co, mój przepis na cebularze bezglutenowe pojawił się też na NetKobiecie! :)


19:30

Wady diety bezglutenowej w chorobie Hashimoto - moja historia

Wady diety bezglutenowej w chorobie Hashimoto - moja historia
Wady diety bezglutenowej - o tym dziś wam napiszę, bo chciałabym się podzielić z wami moją opinią na temat tak ciężkiej diety na jaką ostatnio przeszłam.

Kiedy przechodziłam na dietę bez glutenu byłam pełna nadziei na to, że będę się lepiej czuła, że schudnę, pozbędę się cellulitu w końcu, przestanę puchnąć, przestanie mnie boleć brzuch.
I wszystko do tej pory było super. Jakoś przestawiłam się na produkty bezglutenowe, z radością szukałam nowych przepisów na lekkie dania, cieszyłam się, że w końcu mogę jeść i dobrze się czuć.
Wszystko szło do tej pory po mojej myśli. Jednak jeśli wydaje ci się, że dieta bezglutenowa jest bez wad, to dziś cię uświadomię, że tak nie jest!

Wady diety bezglutenowej

wady diety bezglutenowej

GLUTEN - RAZ!

Najlepiej nie jeść nic na wynos!

Pierwsze problemy zaczęły się u mnie jakiś tydzień temu. Akurat minęło dwa miesiące od kiedy nie jem glutenu. Zaspałam do pracy i nie wzięłam sobie nic do jedzenia konkretnego. Miałam tylko jakieś dwa ciasteczka bezglutenowe, które upiekłam dzień wcześniej. No i jak tu przeżyć na dwóch ciastkach 8 godzin w pracy?! Gdy po 4 godzinach w pracy konałam już z głodu pomyślałam, że pójdę do barku i kupię sobie coś do jedzenia. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Poszłam do barku i poprosiłam o coś bez glutenu. Pani zaproponowała mi sałatkę albo buraczki - na ciepło. Ponieważ tak bardzo chciało mi się coś ciepłego zdecydowałam się na buraczki. Kupiłam je na wynos i czym prędzej pobiegłam je skonsumować do swojego pokoju. Otwieram pudełko, patrzę i nagle mnie olśniło - przecież te buraczki są zagęszczane! Tylko czym? Mąką zapewne! No to klapa! Spróbowałam jedną łyżkę buraczków i oddałam koleżance. Do końca pracy nic więcej nie jadłam. Myślałam, że na tym się skończy, ale nieeee.... w drodze do domu tak rozbolał mnie brzuch, że myślałam, że nie dobiegnę do toalety. Na szczęście do pracy mam niedaleko więc dobiegłam do domu szybciej niż biegunka do moich majtek, ale nic przyjemnego...

Ten pierwszy raz uznałam za przypadek. Nie dajmy się zwariować, biegunka po jednej łyżce buraczków! Pffff!

GLUTEN - DWA!

Eliminując gluten z diety przestajesz tolerować niektóre produkty

Drugi raz nastąpił kilka dni później. Akurat byłam u mamy. Moja mama gotuje bardzo tradycyjnie czyli bigos, kotlety schabowe, sałatka jarzynowa. Wszystko na mące, śmietanie, zasmażce. Teraz już się powoli przyzwyczaja do tego, że ja nie wszystko mogę jeść, ale ciężko było jej się przestawić. Akurat tamtego dnia gdy odwiedziłam mamę, obiad który zrobiła był typowo glutenowy. Zgłodniałam. I co tu zjeść skoro we wszystkim jest gluten? Zajrzałam do lodówki i zobaczyłam kalafiora. Niewiele myśląc rzuciłam go do garnka do gotowania na parze na kilka minut. Zjadłam na ciepło ze smakiem. Kilka godzin później umierałam z bólu brzucha i głowy. Czyżby kalafior mi zaszkodził?!

GLUTEN - TRZY!

Hormony trzeba przyjmować regularnie!

Za trzecim razem było najgorzej. Zapomniałam łyknąć hormonu, który przepisała mi moja pani endokrynolog. Miałam łykać codziennie naczczo, ale akurat tego dnia zapomniałam. Nie wiedziałam czy można sobie takie tabletki łykać od tak w ciągu dnia, a kiedy się zorientowałam o pominiętej dawce była godzina 16.00, więc doszłam do wniosku, że sobie raz dawkę pominę. I to był mój błąd. Powinnam była chyba jednak łyknąć szybko pominiętą dawkę hormonu, a tak..? około 19 pojawiły się pierwsze mdłości, potem zawroty głowy, raptowny spadek ciśnienia... mąż po zmierzeniu mi pulsu zaczął panikować, dzwonić po karetkę... jednak pani z pogotowania powiedziała mu żebym po prostu wzięła tą tabletkę i poleżała trochę. Tak zrobiłam i wszystko się uspokoiło. Puls wrócił do normy (a miałam już na poziomie 43!!) i ciśnienie zresztą też.

Pomyślicie - Panikuje! Zmyśla! Udaje!

Jak opowiedziałam o tych sytuacjach koleżankom w pracy to mnie wyśmiały.
Było mi przykro, bo jak do tej pory byłam okazem zdrowia. Nigdy nie udawałam chorób. Rzadko chodziłam na zwolnienia.
Niestety niektórym się wydaje, że Hashimoto to tylko wymówka, to zmyślona choroba, dzięki której można się wymigać od niektórych obowiązków, a dieta bez glutenu to fanaberia. Niestety w moim przypadku nie!

Wady diety bezglutenowej

wady diety bezglutenowej


Wadą diety bezglutenowej, z którą trudno mi się pogodzić jest to, że nie można jeść wszystkiego i nie zawsze znajdzie się zamiennik. Czasem mam ochotę na pączka, drożdżówkę czy pizze. Tak wiem, można zrobić bezglutenowe - ale sęk w tym, że mi się chce takiej pizzy z pieca z glutenem! takiej co wygląda i smakuje jak buła! A nie z mąki ryżowej czy jaglanej... :(

Jeszcze gorszą wadą diety bezglutenowej są te bóle brzucha, biegunki, bóle głowy - to wszystko objawy odstawienia glutenu. Mało tego - niektórzy (ja tak miałam) ludzie po odstawieniu glutenu przestają tolerować niektóre produkty spożywcze. U mnie ten brak tolerancji na kalafior pojawił się dopiero gdy odstawiłam gluten. Wcześniej tego nie miałam. Mogłam jeść kalafior wiadrami i nawet mnie nie zemdliło. Nie wiem jeszcze jak to jest jak się nie je glutenu tak po prostu bez przyjmowania hormonów, ale jak się dowiem, to na pewno o tym wam napiszę :)

Zapytałam mojej endokrynolog co o tym wszystkim myśli. Byłam ciekawa czy zgodzi się z moimi spostrzeżeniami dotyczącymi choroby i diety bezglutenowej. Odpowiedziała mi tak:

"Choroba Hashimoto to jest ciężka choroba. Nie można się nie leczyć, nie można bagatelizować jej objawów. leki musimy przyjmować regularnie, a pominiętą dawkę hormonu należy od razu uzupełnić. Przejście z dnia na dzień na tak drastyczną dietę jaką sobie pani narzuciła, do tego być może stres mogły wywołać u pani takie własnie objawy. Ja sama choruje od wielu lat na Hashimoto i doskonale wiem co pani czuje. Zachorowałam jeszcze w czasie gdy Hashimoto nie było tak popularną chorobą jak dzisiaj. Dziś niemal każdy ma Hashimoto. Kiedyś osoby chore na Hashimoto uznawane były za chisteryków, chipochondryków itd... niestety ludzie nie rozumieją, że choroby autoimmunologiczne to poważne choroby. Widać niektóre osoby z pani otoczenia wciąż siedzą w średniowieczu..." .

Pocieszyła mnie tymi słowami!
Aż żałuje, że jej nie nagrałam i nie puściłam tego tekstu u mnie w pracy.

Drugie pocieszenie znalazłam w książce, którą serdecznie wszystkim jeszcze raz polecam!!

HASHIMOTO. Jak w 90 dni pozbyć się objawów i odzyskać zdrowie.

Studiuję ją każdego dnia i coraz większą wiedzę zdobywam na temat Hashimoto.

Autorka książki przedstawia w niej kilka planów leczenia:

Plan Wsparcia Wątroby
Plan Odnowy Nadnerczy
Plan Równowagi Jelitowej

Jeszcze do tych planów nie doszłam. Szczerze mówiąc dopiero się do tego przygotowuję, bo to nie jest tak hop siup! Już ja z dnia na dzień przeszłam na dietę bez glutenu więc teraz nie chcę nagle wykonywać żadnych szybkich ruchów ;)

Jedno jest pewne - jeśli się choruje na Hashimoto to samo branie hormonów i przejście na dietę bez glutenu, bez laktozy, bez warzyw strączkowych nic nie da. Hashimoto można zatrzymać - tylko trzeba wiedzieć jak i ja się z tej książki dowiem :)

Buźka!

13:42

MOJE HASHIMOTO - Jak zrobić polentę - PRZEPIS

MOJE HASHIMOTO - Jak zrobić polentę - PRZEPIS
Jak zrobić polentę? Wiecie? Jeśli nie to zachęcam do przeczytania mojego dzisiejszego artykułu i wypróbowania przepisu. 

Odkąd jestem na diecie HASHIMOTO nic tylko gotuję, eksperymentuję, wyszukuję przepisów na różne dziwne dania bezglutenowe. No cóż, chociaż dopiero od miesiąca nie jem glutenu to już powoli zaczynają mi się nudzić te wszystkie chlebki, drożdżówki bez glutenu. Tak naprawdę chociaż przepisów jest wiele to i tak każdy smakuje bardzo podobnie. 

Robiłam już chlebek bezglutenowy z mąki jaglanej, z maki gryczanej, z mąki mieszanej, ryżowej... Dobre są, polecam wypróbować, ale na dłuższą metę takie jedzenie niestety się nudzi. No, przynajmniej ja tak mam. Potrzebuje czasami coś innego. 
Na początku zaczęłam zastępować chleb gotowymi krążkami ryżowymi, kukurydzianymi - fajnie, ale za długo nie mogę tak jeść, bo to też mi się nudzi. I wtedy własnie usłyszałam o polencie. 
Bardzo zaciekawił mnie przepis na taką przekąskę, która może być dodatkiem do dania głównego, zupy, albo może właśnie zastępować chleb.

Jak zrobić polentę?



Do zrobienia polenty z podstawowego przepisu potrzebujesz:

3 szklanki wody
1 szklankę kaszki kukurydzianej
1 łyżkę masła (opcjonalnie)
szczyptę soli

Wlewamy wodę do garnuszka, solimy, gdy zaczyna się gotować dodajemy łyżkę masła. Wsypujemy powoli kaszkę dokładnie mieszając. Gotujemy na małym ogniu około 10 minut uważając, by polenta się nie przypaliła. Gorącą polentę wykładamy na blaszkę pokrytą papierem do pieczenia i dokładnie rozsmarowujemy. 
Polenta gdy wystygnie jest gotowa do podania. Ja ją kroję na małe kawałki i jem samą albo robię takie mini kanapeczki.

Jeśli będziemy gotować polentę 3-4 minuty, by nie zgęstniała tak bardzo może być podawana do drugiego dania zamiast ziemniaczanego puree.

Takie pokrojone kwadraciki polenty można grillować - wtedy będą chrupiące!

I jeszcze jedno wykorzystanie polenty - Jeśli robisz zupę krem, dodaj do niej polentę pokrojoną w kosteczkę - zamiast groszku ptysiowego! :)

Jak wam się podoba przepis na polentę?
Jedliście?
Wypróbujecie?
Copyright © 2016 DS , Blogger