Kolagen naturalny Colway
Postaw mi kawę na buycoffee.to

10:04

Bezglutenowe pierogi leniwe - PRZEPIS

Bezglutenowe pierogi leniwe  - PRZEPIS
Hej!

Miałam Wam dziś wrzucić post podsumowujący moje wyzwanie, ale musicie jeszcze chwile poczekać. Okazało się, że dwa tygodnie to za mało, a ponieważ testuję TO serum, to wolałabym napisać wiarygodną opinię przynajmniej po miesiącu stosowania :)

Dziś mam dla Was coś lepszego! Obłędny przepis na bezglutenowe leniwe :)
Lubicie?
Ja przyznam lubię od wczoraj, bo wczoraj zrobiłam je pierwszy raz :)

Smaku leniwych pierogów z domu rodzinnego nie pamiętam. Moja mama częściej robiła kopytka niż leniwe. Dziś o tym przysmaku przypomniała mi koleżanka.

Bezglutenowe pierogi leniwe




Składniki:
kostka sera białego
2 jajka
sól, pieprz
mąka (u mnie ryżowa)



Wykonanie:

1. Rozgnieć widelcem ser



2. Dodaj jajka i sól - wymieszaj



3. Dodaj tyle mąki, by udało się zagnieść ciasto. Mąki bezglutenowe są o różnej gęstości więc nie napisze ile dodałam mąki. Po prostu dosypuj tyle żeby udało się uformować wałeczek z ciasta i go pokroić.




Te pierogi robi się błyskawicznie. Zanim zaczęłam je przygotowywać - włączyłam wodę, powiem wam że nie zdążyła się ugotować, a pierożki były gotowe do wrzucenia :)

Gotujemy je kilka minut, aż wypłyną na wierzch.

Ja jadłam z ogórkami małosolnymi, moje dzieci na słodko z jogurtem. Także co kto lubi!

Polecam takie szybkie danie. Jeśli nie macie pomysłu na obiad to jest super pomysł!


Jeśli jecie gluten - można dodać zwykła mąkę pszenną. Na zdjęciu widać 1/3 porcji.



23:39

Internetowe zakupy? Tylko na sprawdzonych stronach - Allegro

Internetowe zakupy? Tylko na sprawdzonych stronach - Allegro
Witajcie.

Dzisiejszy post będzie troszkę odbiegający od pozostałych, ale myślę, że powinien Was zainteresować. Któż bowiem dzisiaj nie kupuje w internecie? Zakupy internetowe to jedno z najlepszych rozwiązań jeśli chcemy kupować tanio. Jest jednak jeden mały haczyk jeśli chodzi o kupowanie przez sieć - warto kupować tylko na sprawdzonych stronach. Ja sama kupuję tylko w dwóch miejscach. W sklepie internetowym, w którym robię zakupy od lat i na Allegro.



W dzisiejszym poście skupię się na zakupach przez Allegro. Czy zakupy na Allegro są bezpieczne? Zaraz Wam o tym dokładniej opowiem.

Allegro to jeden z największych portali aukcyjnych w Polsce. Na Allegro kupić możesz wszystko! (sprzedać też możesz wszystko, ale nie o tym mowa dzisiaj). Ja osobiście nie znam żadnej osoby, która by na Allegro nie kupiła czegokolwiek w swoim życiu ;)

Nic dziwnego, na Allegro można kupować nawet o połowę taniej niż w sklepie! Czy to nie wzbudza wątpliwości wśród kupujących? Pewnie, że wzbudza! Sama czasami zastanawiam się jak to możliwe, że w sklepie coś kosztuje 100 zł, a na allegro to samo można kupić za 50 zł. Cóż - sklep stacjonarny ma na pewno więcej kosztów niż sprzedawca internetowy, zapewne stąd te różnice cenowe.

Jednak jeśli jesteśmy typem człowieka nieufnego, bojaźliwego, ostrożnego dzięki Allegro możemy się poczuć bezpieczniej. Na Allegro przed kupnem możemy sprawdzić opinie o sprzedającym. I to jest super! Ja sama nie kupuję od sprzedawców, którzy mają więcej negatywnych opinii niż pozytywnych - strzeżonego Pań Bóg strzeże ;)
Cóż, może się zdarzyć tak, że to nie wystarczy. Czasem sprzedawca ma same pozytywne opinie, a tu BACH, akurat pech chciał, że nam się przytrafiła niemiła sytuacja i zostaliśmy oszukani. Co zrobić?

Nad bezpieczeństwem zakupów na Allegro czuwają specjaliści z Programu Ochrony Kupujących. Dlatego nie ma powodów do obaw. Wszystko jest pod kontrolą! :)

Program Ochrony Kupujących na Allegro


Program Ochrony Kupujących to program dzięki, któremu w razie nieuczciwego sprzedawcy odzyskamy pieniądze. Możecie o nim poczytać na internecie lub bezpośrednio na stronie Allegro - zostałem oszukany na allegro co zrobić

Zostałem oszukany na allegro jak odzyskać pieniądze - takich pytań w internecie zapewne można wyszukać sporo. No cóż zdarza się i tak. Jednak nie należy panikować, tylko spokojnie zgłosić to do Allegro. Nie szukajcie odpowiedzi na forach, blogach, tylko działajcie - to naprawdę bardzo proste! Zgłaszajcie od razu sprawę do Allegro!


Wystarczą tylko 3 proste kroki:

1 -> Wypełniamy formularz on-line

2 -> Czekamy na rozpatrzenie wniosku

3 -> Czekamy na rekompensatę pieniężną

Wiecie, że Allegro zwraca nawet 100% wartości kupionego przedmiotu ( nawet do 10 000 zł! )

Wiecie co jest najgorsze w sprzedaży internetowej? 

Moim zdaniem to, że kupującemu się wydaje, że jeśli kupuje w sklepie, pójdzie do sklepu zrobi awanturę albo ładnie poprosi i odzyska pieniądze, a w internecie co? Napisze maila, a sprzedawca nie odpisze? Zadzwoni, a sprzedawca nie odbierze telefonu? Kochani, tak to nie działa! W internecie nawet łatwiej moim zdaniem dochodzić swojego! W końcu wszystko mamy na "papierze" - maile, wiadomości prywatne, potwierdzenie zakupu, potwierdzenie zapłaty. Dlatego nie ma się co denerwować, że coś poszło nie tak, nie ma co płakać, że "Zostałem oszukany na allegro" tylko działać!

Oszustwo na allegro wbrew pozorom bardzo łatwo udowodnić. Wszystko jest dokładnie notowane w panelu, na Twoim koncie, więc nie obawiaj się, że sprzedawca się wyłga-bo nie wyłga! Allegro pomoże! :)

Należy tylko pamiętać o tym żeby trzymać się terminów obowiązujących w procesie ubiegania się o rekompensatę z Programu Ochrony Kupujących. Na wypełnienie formularza zgłoszeniowego masz- 14-180 dni od zakupu. W ciągu 30 dni roboczych możesz spodziewać się rozpatrzenia wniosku, a do 7 dni poczekasz na decyzję.

Ja osobiście nie spotkałam się jeszcze z nieuczciwością na Allegro, więc serdecznie polecam ten sposób na zakupy.

16:33

Wyzwanie - talia osy w dwa tygodnie - mój jadłospis

Wyzwanie - talia osy w dwa tygodnie - mój jadłospis
W dzisiejszym poście chciałam wam napisać o moim jadłospisie. Miałam zamiar zrobić to szybciej, ale niestety choroba córeczki trochę mi to utrudniła. Ale to nic! Już nadrabiam zaległości! W czwartek mija dwa tygodnie od rozpoczęcia mojego WYZWANIA. Zostało mi więc jeszcze dwa dni. Dziś już widzę, że czas który sobie dałam nie był wystarczający, ale po części osiągnęłam swój cel! Do wesela miałam się zmieścić w sukienkę iiiii.... zmieszczę się! Ale o tym później :)




Na początku planowałam, że będę wam dzień po dniu pokazywać co jem, ale niestety życie mi te moje plany pokrzyżowało. Wiecie, jest takie powiedzenie: "Plan jest niczym - planowanie wszystkim". Dlatego warto mieć plan, ale trzeba też umieć planować, w razie gdyby nasz plan się nie powiódł. Dlatego nawet gdy mój plan się zmieni, to umiem na szybko zaplanować kolejne działania.

Podobnie było z moim jadłospisem. Zaplanowałam sobie z drobnymi szczegółami śniadania, obiady i kolacje oraz przekąski miedzy posiłkami. Ze względu na chorobę córeczki i wyjazd do kliniki w Wawie musiałam trochę zmodyfikować jadłospis i jeść to na co mogłam sobie pozwolić w danej sytuacji ;) 
A co jadłam? Oto mój jadłospis!

Wyzwanie - talia osy w dwa tygodnie - mój jadłospis


Śniadania


Nie wiem jak wy, ja ze śniadaniami mam lekki problem - od zawsze. Chociaż mówi się, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, to mnie nigdy, aż tak bardzo nie przekonywało. Po prostu rano mam jakoś zaciśnięty żołądek i tyle. Nie jest zdrowym pić na śniadanie kawę na pusty żołądek dlatego warto przed poranną kawą zjeść coś lekkiego. Co ja jadłam? 

Jaglankę z suszonymi owocami (płatki jaglane zalane mlekiem lub jogurtem naturalnym, dorzucone owoce - żurawina, morele, rodzynki)

Muesli z warzywami (marchewka, jabłko, burak-opcjonalnie obrane i drobno pokrojone plus płatki jaglane namoczone w wodzie, całość polana jogurtem naturalnym)

Banan z jogurtem naturalnym posypany płatkami gryczanymi

Omlet bezglutenowy na słodko lub na słono

Cebularz bezglutenowy z masłem (tu przepis)

Obiady


Indyk ze śliwkami (tu przepis)

Mini naleśniczki jaglane (tu przepis)

Zapiekanka z kaszą jaglaną i bobem (tu przepis)

Kotlety mielone z indyka (tu przepis)

Ostatnio też  z racji upałów bardzo lubię jeść warzywa gotowane na parze np. kalafior, a do tego sałatka z pomidora i cebulki, albo brokuł posypany parmezanem lub mozarellą... warto stworzyć własne ulubione połączenia. Takie danie jest wbrew pozorom niezwykle sycące i zdrowe!

Kolacje


Na kolacje staram się jadać sałatki, np. grecką, albo mix sałat z pomidorkami koktajlowymi i krewetkami mini.
Bardzo przypadła mi też do gustu sałatka z burakiem, jej przepis znajdziecie TUTAJ, ostatnio odkryłam sałatkę z surowym kalafiorem - przepis TUTAJ - genialna jest!

A co między posiłkami?

Staram się nie podjadać, ale wiadomo, człowiek jest tylko człowiekiem, a pokusy niektóre są bardzo przekonujące ;)

Na przekąski między posiłkami wybieram: świeżą marchewkę, ciasto bananowe - TU przepis, koktajle domowe (np. jabłko banan, szpinak)... wszystko co bezglutenowe, zdrowie, nietłuste i z małą ilością cukru.

Jeśli chodzi o picie, to przyznam - ogromne ilości wody piję w lecie. Chociaż za nią nie przepadam to tylko woda gasi moje pragnienie. Im więcej piję tym mi lepiej znosić ten żar, który leje się z nieba. Poza tym woda gasi nie tylko pragnienie, ale daje także uczucie sytości. 

Na dzisiaj to tyle, mam nadzieję, że narobiłam wam smaka i wypróbujecie moje przepisy ;)
Ciąg dalszy i efekty mojego wyzwania niebawem pojawią się na blogu, także zaglądajcie do mnie! Mimo, ze ostatnio dość nieregularnie piszę, ale... życie ;)

Copyright © 2016 DS , Blogger